Uff... jednak miałyście rację. Ten przyrost kg to był tylko okres, nic więcej. Dziś, dzień po okresie waga pokazała piękne cyferki: 64,6 kg. :-) Paseczek zmienię jak mi dociągnie do równych 64. Wreszcie coś mi się rusza. Od dawna był z tym problem. Jak cudnie jest znów widzieć efekty!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Hatezit
4 lipca 2009, 23:49Ja widzę, że masz dobra figure, po co dalej chudnąć? pokaż siebie młoda dziewczyno:) Pogadamy?
LuluPodMostem
9 czerwca 2009, 23:38Ćwiczenia porzuciłam półtora miesiąca temu z lenistwa. Ale zbieram siły, aby do nich wrócić, bo wolniej chudnę przez to ;-)
Jagodalesna1980
9 czerwca 2009, 11:46Dobrze, że jesteś zadowolona :-) A jak wyglądają Twoje ćwiczenia bo nic o nich nie wyczytałam. Pozdrawiam :-)