dzis zabieram sie za pieczenie ciast i tortu :) w sobote mam gości koło 30 osób czyli jednym słowem zapierdol jakich mało dzis pieke biszkopty jutro bede je wykańczać bedzie sie jutro działo
mam nadzieje ze wszystko pojdzie dobrze siedze teraz przy piekarniku i czekam zeby wyjąć ciasto kurde a jak tu zas sie powstrzymywac od tych słodkości zeby sie nie skusic
jestem jednak dobrze nastawiona bo juz fajnie chudne :))))) pozdrawiam was cieplutko papatki
anisska
21 lutego 2013, 17:29mmm,uwielbiam piec, a później zjadać te pyszności (niestety;P)