W życiu każdej lodówki nadchodzi taki moment kiedy trzeba zjeść wszystko na raz, albo wszystko na raz się zepsuje. U mnie nastąpił ten kryzys w szufladzie z warzywami. Czyli trzeba było zrobić coś jednogarowego i zamrażalnego. Po przeglądzie wyszło, że może być leczo i bieda bigos. Ale, że ja z tych leniwych to zrobiłam wszystko na raz. Leczo: papryka, cukinia i cebula + bigos: kapusta biała i przecier. Kiełbasy nie miałam. No i wyszło vege biczo.
Dupy nie urwało ale z przyjemnością zjadłam. No i mało kalorii na dużą michę 👍.
Fajnego wiosennego piątku ☀
CzarnaAgaa
9 kwietnia 2021, 10:51Potrzeba matką ,, wynalazków" 🙃😁