waga: 2012.03.23 : 84,80 kg
Heej ;)
Własnie wróciłam z uczelni ... uff ale gorąco ..;))
Kocham taka pogodę.. po prostu .. aż chce sie żyć.. ;)
Rano stanęłam na wadze i zdębiałam..
Miałyście racje kochane.. ta cholerna waga stała bo szykowała się do wielkiego spadku... dziś rano było 84,8 czyli ok. 0,8 kg w dol.. a nic dosłownie wczoraj nie ćwiczyłam, jedzenie regularne i dietkowo, ale tez sobie nie żałowałam porcji.
I gdyby nie to, ze mnie trochę wykładowca na uczelni dziś wkurzył to bym miała cudowny dzień.. Cham podły, dosłownie... bo inaczej się nie da tego nazwać.. przełożył wykład z 7 rano z piątku( co mi odpowiadało, bo potem zaraz miałam kolejny wykład, ćwiczenia i do domu) przełożył na wtorek na 18.. a we wtorki zajęcia mam od 7 rano ! do tego z przerwami co 3h jakieś ćwiczenia...a ja dojeżdżam i będę wracać o 22 ! Masakra po prostu.. i wszystko dlatego, bo on ma male dziecko... kuźwa miałam ochotę mu dowalić, ze ja mam kury i dojna krowę, co jest nieprawda.. ale po prostu sam chorych argumentów używa.. jakoś przez miesiąc było na 7 i mu nie przeszkadzało..wrrr.. skoro się nie wyrabia to niech nie bierze tyle roczników.. :( Poza tym, sam sobie tego dziecka nie zrobił.. chyba ze jakaś ciąża pozamaciczna.. jeszcze robił glosowanie na wykładzie, nikt mu się nie zgodził na ta zmianę, a on i tak zrobił co chciał.. po prostu dal nam do zrozumienia, ze jeszcze jesteśmy śmieciami a on wielki dr i sobie może poniewierać 160 ludźmi.... ;/ eh dobra kończę bo po prostu mi aż ciśnienie skoczyło. ; / Jakos może przeżyje te 3 miesiące..
Pozdrawiam :*
meya755
25 marca 2012, 21:33grzeczna waga,a na wykładowców nie ma mocnych po prostu trzeba to przetrzymać;( a te ostatnie zielone spodnie super są mmm,ja choruję na takie
minuss10
25 marca 2012, 10:27Moja Pani Profesor też zawsze tłumaczy się dziecmi ;/
kawaZEstarbucksa
24 marca 2012, 06:34dzieki za rady,wiem co ro znaczy dochudzanie,nie raz zrzucałam wielkie kilogramy. Teraz poprostu nie moge;/ nie moge pogodzic tego ze studiami,praca,zyciem? Organizm swriruje a ja zajadam emocje.Zycze ci powodzenia,
Totylkoja.
23 marca 2012, 22:57piękne motto, trzymaj się dietkowo :)
asiuniaedytaa
23 marca 2012, 22:46niezłe motto:)
renata96
23 marca 2012, 20:48Gratuluję spadku wagi!!!! Powodzenia na studiach.
19stka
23 marca 2012, 19:42cieszę się że waga spada ;-) nikim się nie przejmuj
grubaskowa
23 marca 2012, 17:39pogoda świetna :)
Czarna130784
23 marca 2012, 17:37Gratki,a doktorka olac,piekny weekendzik nam sie szykuje :-)
Maarla
23 marca 2012, 16:26Cytat strasznie życiowy :) Cieszę się, że ruszyła! Cudownie :*
magdam5002
23 marca 2012, 16:20Te fotki są naprawdę motywujące, a cytat pocieszny :) Gratuluję postępów w odchudzaniu :)))
pulchniutenka
23 marca 2012, 16:05Spokojnie, jakoś dasz radę, teraz już z górki. Niedługo święta, weekend majowy, itp . . .
bdldorotko
23 marca 2012, 16:02oj zobaczysz szybciutko
zakopianka2012
23 marca 2012, 15:21Pamiętaj - Nigdy nie przejmuj się i nie denerwuj się czymś na co nie masz wpływu .. Pogoń nerwa i rozkoszuj się spadkiem wagi - bo to świetny wynik !! .. p.s. Dziękuje za przemądry i cudowny cytat :)) "Nie śmiej się z nikogo kto robi krok do tyłu, on może właśnie bierze rozpęd! !!" - BOSKO! :D
Nathalie.
23 marca 2012, 15:18nie zazdroszczę takiego wykładowcy.. ale nie przejmuj się, najważniejsze, że waga spadła i już niedługo będziesz chudziutką laską :)
eMisss
23 marca 2012, 15:14również gratuluje spadku :) pozdrawiam
katrinka1978
23 marca 2012, 15:10gratuluje spadku i wytrwałości na studiach:)