Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Waga powoli ale w dół


CO mnie cieszy bardzo, bo np. wczoraj wieczorem zjadłam pizze i popiłam ją piwem... Do tego nie ćwiczę poza rehabilitacją, mało się ruszam ogólnie a diety za bardzo też nie trzymam.... Najwyraźniej późna wiosna mi służy.

Kręgosłup po pierwszych postępach stanął w miejscu i się zaparł na całego. Skoro reha nie pomaga, to sama sobie wynajdę ćwiczenia żeby go nieco uelastycznić. Bo mnie już wkurza, że wyglądam i ruszam się jak paralityk...

Za dwa tygodnie długi weekend w Zurychu. I chcę wyglądać absolutnie bosko! Planuję zrzucić co najmniej dwa kilo i do tego ujędrnić się nieco. Jestem bardzo zmotywowana, jest więc szansa, ze dam radę :)

Zapisałam się na serie masaży pt. drenaż limfatyczny. Po początkowych masażach na rehabilitacji ciało nabrało lepszego kształtu i byłam mniej opuchnięta, więc idę za ciosem. Pierwszy seans 20 czerwca.

W ten weekend odpoczywam i zajmuję się domem. Zaniedbałam go ostatnio mocno, do tego jestem zmęczona wyjazdami i chorobą. Czas się trochę porozkoszować czasem wolnym.

Miłego i zdrowego łykendu moje drogie!
  • Kamila112

    Kamila112

    9 czerwca 2012, 09:45

    Przede wszystkim dużo zdrówka życzę bo to najważniejsze. I powodzenia miłego weekendu :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.