Śnieg za oknem,brr zimno. Żałuję,że do końca nie wykorzystałam pobytu w Grecji. Mimo,iż panował tam syf i brud a ludzie byli rozleniwieni na maxa .Ja myślałam,że ludzie w PL nie dbają o czystość. Jak zobaczyłam jak to tam wyglądało to łapałam się za głowę.Ale wysepka miała swój urok,urzekła mnie i ściska za serce,aż do tej pory. Tęsknie za morzem, za rodyjskim słońcem, za opalenizną i tamtejszym powietrzem. Przeglądając zdjęcia znów czuję ten klimat.
A tutaj czekolada Loree :)
W całym swoim życiu nie byłam tak opalona..a pod koniec słoneczko zjarało mnie jeszcze bardziej :). Czekoladowa opalenizna :)
Buziaki :*
A tutaj czekolada Loree :)
W całym swoim życiu nie byłam tak opalona..a pod koniec słoneczko zjarało mnie jeszcze bardziej :). Czekoladowa opalenizna :)
Chyba zdecydowanie za mało jem,muszę to zmienić. I postanowiłam się nie ważyć codziennie.Ale to jest silniejsze ode mnie. Mimo iż chowam wagę do szafy...to w rezultacie i tak rano sięgam po nią. :/ Bo czy to możliwe,że wczoraj było 62,5 a dzisiaj już 61,7? Wchodziłam na nią kilkanaście razy i pokazywała to samo.
Buziaki :*
zoskazocha
19 stycznia 2012, 15:21widzę że nie tylko ja mam przygody z wagą... ;)) ja sie wczoraj ważyłam i było 56 a dziś rano wchodzę i jest 54,8 wiec jestem nieco zaskoczona również.. Pozdrawiam
losliczna93
19 stycznia 2012, 14:23jwiesz co zdenerwowalam sie na skanke. zmierzylam sobie lydke a tam +1cm!!! a jak udo to - 2 cm:)))
chce.byc.chuda
19 stycznia 2012, 00:45Byłam w zeszłe wakacje na Rodos, cudowne miejsce :) trzymaj się ;*
kasiuniaaa93
18 stycznia 2012, 20:20Nie radziłabym Ci się ważyć rano, zawsze robie to wieczorem i wiem przynajmniej że już po całym jedzeniu, a nie żołądek pusty i 2 kilo nagle mniej ;)
kasiuniaaa93
18 stycznia 2012, 20:20Nie radziłabym Ci się ważyć rano, zawsze robie to wieczorem i wiem przynajmniej że już po całym jedzeniu, a nie żołądek pusty i 2 kilo nagle mniej ;)
SadOrNo
18 stycznia 2012, 19:20Dokładniejsze wyniki są jak się waży raz na tydzień ew pół tygodnia, bo czasem spadek czy wzrost wagi może być związany z odwodnieniem lub zjedzeniem czegoś co się długo trawi. :* schowaj ją w miejsce z którego ciężko ją wyjąć to będzie strategiczne :D
ashia65
18 stycznia 2012, 18:06też mam taką manię :) ale teraz będę sie ważyć co dwa tygodnie. Albo góra co tydzień. Chyba wszystkie kobiety mają fioła na punkcie wagi ^^, szczegolnie te, co sie odchudzaja :)
miska188
18 stycznia 2012, 15:48oj ja też nam manie na punkcie ważenia się :)
ewelinkaxp
18 stycznia 2012, 15:04Ja postanawiam sobie, że co tydzień będę się ważyć, ale jednak codziennie sięgam po wagę niestety jest to silniejsze ode mnie. ;p
bdldorotko
18 stycznia 2012, 13:44u zazdroszczę takiej opalenizny. Mi się chyba też nie uda nie ważyc codziennie. Pewnie też rano będę ją wyciągać.