Uwielbiam jak J. ciągle podpowiada mi co mam robić,jak jeść,a co najważniejsze co jeść :). bo przecież to nie tylko inżynier ale też dietetyk w jednym. Ale jego "
Zrób to..a będzie sukces" działa na mnie. I powiem więcej ,dzięki niemu od 12 dni nie jem słodyczy :). Ale ciągle mam problemy z ćwiczeniami. Z racji tego,że kiedyś 'trenowałam' skok w dal..mam strasznie umięśnione uda. I ćwicząc obecnie Mel B na nogi wydaje mi się,że mięśnie są jeszcze bardziej widoczne. Czy aby na pewno nie da się nic z tym zrobić,bo zamiast tracić cm w udach to wydaje mi się,że sobie ich dodaję.
zdj.oczywiście jest moje. :)
losliczna93
3 stycznia 2012, 16:07fajnie, że masz takiego "wspieracza" ;) a co do tego egzaminu ustaliłam kolejny
marlenka15
31 grudnia 2011, 17:05Hej tylko pozazdrościć że masz kogoś takiego kto Cię nakierowywuje i wspiera ! :) Powodzenia !! :)
yesican
16 grudnia 2011, 14:57haha tak zaglądnęłam bo tytuł a mój nick ... :) i tak czytam... moj mezczyzna to takze inzynier ... ;) fajny zbieg okoliczności... I szczere gratuluje Ci tych 12 dni bez slodyczy, mi jest ciezko wytrzymac 3 dni... Pozdrawiam !