Dokładnie jak to mówią najgorsze są początki . Pierwszy dzień drugi okej ale co dalej, czy wytrzymam tą walkę z samą sobą z pokusami i x lenistwem do ćwiczeń
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
AngeluSss18
10 sierpnia 2014, 00:30Witaj : ) Dopiero zaczynasz widzę : ) Jesli dałas rade 1szy jak i 2gi dzien to wytrzymasz i kolejne dni.. : ) Mowie ci..ja taki leniuch z dnia na dzien rzucilam slodkie ; ) Rzucilam slone(chipsy najbardziej ktore jadlam srednio co 3ci dzien ) Teraz od 23 dni codziennie cwicze..nie katuje sie..cwicze minimum pol h ; ) Sa to treningi cardio, skalpel..mel b, tiffany itp ;) Nie chce robic ciagle tego samego bo mi sie znudzi.. : ) Mam w tygodni jeden dzien w ktorym sobie ciut odpuszcze..choc staram sie by bylo idealnie :) Nie badz dla siebie zbyt wymagajaca..ja na poczatku robilam tak..ze najpierw diete zrobilam a dopiero pozniej cwiczenia : ) by organizm przygotowac :) W razie pytan czy cos to pisz ;) Chetnie pomoge choc mam maly staz w odchudzaniu : )