Drugi raz dodaję ten wpis, tym razem będę mądrzejsza i skopiuję tekst :) Śmiesznie będzie jak dodadzą się dwa jednocześnie :)
Zima na zewnątrz a wewnątrz mnie...wiosna :)Mimo wielu problemów osobistych czy innych nastrajam się pozytywnie do zmian :)
Postanowiłam, że dietę zacznę po świętach. Jest to zbyt wczesny etap bym mogła oprzeć się wszystkim pysznościom, które przygotuje moja mama. Nie chcę również marnować Jej ciężkiej pracy.
Wiosna, nowy miesiąc, nowe życie, nowa ja :)
Trzymajcie kciuki!!!