Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ZACZYNAMY!

DIETA ZA 3, 2 ... !

Od rana siedzę przy komputerze i czekam, aż się w końcu pojawi!
I JEST!! :)
Mam ją - dietę ułożoną przez specjalistę.
Moje pierwsze zaskoczenie?
2 056 kcal ?! Że co?
To mam schudnąć czy przytyć?
Wydaje mi się, że to stanowczo za dużo.
Tak więc już sobie pozmieniałam posiłki i porcje,
ale też dlatego, że mi po prostu nie odpowiadały.
Jeśli chodzi o różnorodność posiłków to ustaliłam sobie,
żeby w ciągu tygodnia były podobne kombinacje.
Tak też się stało.
Ale jakieś brzoskwinie pieczone czy coś?
Nie mam na to czasu.
Tym bardziej, że muszę to zabrać do szkoły, czyli zrobić rano.

a więc pozmieniałam, pozmieniałam
i wyszło mi takie coś ... :)
na jutro np.

śniadanie
kanapka z serkiem i miodem
kefir 2%
II śniadanie
Jogobella - serek homogenizowany waniliowy
jabłko
obiad
pieczony kurczak
brązowy ryż
surówka: jabłko, por
przekąska
kanapka z twarogiem i dżemem
kolacja
serek wiejski lekki 3%
marchew

wszystkie przepisy dostępne są na stronie