Witam Was bardzo cieplutko !
_______________________________________
DIETA i ZAKUPY
No wlasnie cieplutko, bo u nas dzisiaj jest tak goraco slonce grzeje i jest cudowna pogoda. Juz z rana pojechalam z dziecmi rowerami, m. in. do sklepu ale tez by sobie pojezdzic. Musialam tez wyskoczyc cos kupic dla siebie. Od bardzo dawna marzylam o spodniach w kolorze mietowym i stwierdzilam, ze musze takie miec. Specjalnie kupilam sobie o rozmiar mniejsze, bede je nosic gdy do nich schudne :P ot, taka moja motywacja:
Zdjecie wprawdzie pokazuje, ze sa jakby niebieskie. Jakos nie umialam dobrze uchwycic tego koloru. Aczkolwiek sa bardziej zielonkawe niz na zdjeciu. Teraz musze zrobic wszystko by w nie wejsc jak najszybciej!
Inna cudowna wiadomosc to moja waga dzis rano na czczo, ktora wskazala 73,9 kg! Normalnie uwierzyc sama w to nie moge, ze poki co tak dobrze mi idzie. jestem dumna z siebie, bo przez tydzien sporo zrzucilam: pelne 3 kg! Po prostu super, jestem bardzo ale to bardzo zadowolona. Nie robie nic wielkiego: jezdze niemal codziennie na rowerze ile moge, cwicze troszke, ograniczylam jedzenie (jem mniejsze porcje) i nie jem slodyczy od ponad tygodnia! Najbardziej nie moge uwierzyc wlasnie, ze mam taka silna wole w sobie i nie jem slodkiego. To zawsze bylo dla mnie najciezsze i podjadalam. Tutaj byla moja kleska, by odmowic sobie czekolady czy ciastka do kawy a dzis? Pije sama kawe, bez slodyczy. Nawet moj maz powiedzial wczoraj, ze nie moge tak w ogole nie jesc slodkiego i sie wkurzy na mnie, jak cos mi sie przez glupote stanie. Faktycznie mialam wczoraj lekkie zawroty glowy kilka razy, ale nie wiem czy mogly byc swodowane brakiem cukru? On mowi, ze zapewne tak, bo zbyt rygorystcznie teraz uwazam na jedzenie i picie i nie wiem sama co myslec. Zobacze jak to dalej bedzie, dzisiaj poki co nie mialam zawrotow. A dodam, ze nie lykam zadnych tabletek cud ani napoji. Nic w tym stylu. Tak wiec kupilam sobie jogurty Activia, by troszke cukru nadrobic. Jeden jogurt na dzien przez 4 dni, to chyba nie jest jakas wielka ilosc.
No to teraz przyznam sie z reka na sercu, ze troszke cukru w najblizszych dniach zjem
_______________________________________
DZIEN DZIECKA
Mysmy zrobili naszym dzieciom te malutkie swieto w sobote. A to z tego wzgledu, ze moj maz mial wolny dzien. Dzisiaj bedzie wiekszosc dnia w pracy, wroci bardzo pozno i co to by bylo za swietowanie?
Pojechalismy wiec w sobote rano na miasto. Mielismy juz cos dla nich kupione, kazdemu po 1 grze na nintendo i po 4-paku jajek niespodzianek, ale dalismy im jeszcze mozliwosc wyboru jakiejs zabawki. Powiedzielismy, ze moga wybrac co chca, my zobaczymy czy to bedzie w rozsadnej cenie, byleby nie gry (bo to byla niespodzianka o jakiej nie wiedzieli). Oj powybierali sobie tyle roznych rzeczy .... glowa boli. Jak da sie dziecku wolna reke to czlowiek zaraz zostanie bankrutem hehe! Dostali wiec swoje zabawki: mlody autko sterowane i maly karton LEGO, a corka barbie z coreczka na rowerze oraz rozne dodatki z serii TOP MODEL. Przyznam, ze fajne rzeczy. Do tego kupilismy im banki mydlane. Opakowania byly opisane imionami, wiec skoro ich imiona tez znalezlismy to jak tego nie wziasc? Hehe! Nie ma szans. Wyboru nie mielismy.
Dzisiaj mamy w planie z tymi bankami mydlanymi i autkiem isc na dluuuugi spacerek bo pogoda jest przepiekna! Moje serce podbilo jak corka mi powiedziala, ze chciala bardzo te Barbie bo tam jest mamusia z coreczka na roweach. To tak jak my dwie jezdzimy i bardzo jej sie dlatego ta zabawka spodobala. Moje sloneczko Kochane
Dzieci w 7 niebie, my mamy mniej w portfelu, hah! No zycie. Po zakupach poszlismy na Kebaba. Ja nie jem go z bulka. Jedynie grilowane miesko ze swiezymi warzywami oraz sosem czosnkowym. Pychota! Przyznam sie bez bicia, ze kocham takie jedzenie:
Warzyw akurat nie widac, bo sa na spodzie tej miseczki a jest ich bardzo duzo. Miesko bylo mieszane: baranina i z kurczaka. Palce lizac mniami!
Potem w domu dzieci dostaly wszystkie te swoje prezenty i do wieczora mialam wrazenie, jak bysmy sami w domu byli tak sie zajeli swoimi prezentami, ze sie nawet nie spodziewalam. Ale i ja cos dostalam od meza na dzien dziecka, haha! Powiedzial, ze sie nalezy, wiec ....
A jak Wam mija dzien dziecka?
natalie.ewelina
1 czerwca 2015, 15:01wspaniale prezenty....jak to cudownie bylo byc dzieckiem...a co do mietowego koloru uwazam ze jest cudny....przy nastepnym remoncie sypialni obiecalam sobie ze pomalujemy tak jedna ze scian-biel i mieta....milego tygodnia
Limonka2015
1 czerwca 2015, 15:29Ja w tym roku mam jakas chorobe z tym kolorem, ale przyznam sie, ze od ponad roku ogolnie uwielbiam ten kolorek. Moim zdaniem do sypialni taki pastelowy kolor pasuje idealnie! Swietny pomysl.
KASI2013
1 czerwca 2015, 13:57fajny dzień ...dzieciaczki mega szczęśliwe ...a i rodzice mieli czas tylko dla siebie ;D pozdrawiam i gratuluję spadku !!! ... u mnie zimnoooo i bardzo wietrznie ;(
Limonka2015
1 czerwca 2015, 15:28A no mielismy. A co do pogody to chetnie troche slonca podesle do Ciebie :)
jolaamor
1 czerwca 2015, 13:51u mnie też mniej w portfelu ale dzieciaki mega zadowolone-lubię jak się cieszą !
Limonka2015
1 czerwca 2015, 15:27Oczywiscie, ze tak. Bo dla dzieci wszystko sie robi. Mnie tez bardzo ciesza ich szczesliwe minki, a w sobote byly takie pelne radosci, ze o jeju :))
Anula.lula
1 czerwca 2015, 13:33Gratuluję takiego spadku wagi!!!! Super, pozazdrościć. Fajne prezenty kupiliście dzieciakom. Pozdrawiam! A spodnie też fajne, ja mam 2x miętowe z zeszłego roku...i czekam kiedy się wcisnę (może nie wcisnę, a będę dobrze w nich wyglądać :) )
Limonka2015
1 czerwca 2015, 13:34Dziekuje bardzo. No ja marzylam o takich, ale rozmiar 40 jest za maly, wiec nim ja w nie wejde to troszke potrwa. Ale wtedy dopiero bede miec z tego radosc. Tak mysle ....