kolejny dzien do tylu. wczoraj prosto z pracy pojechalam na silownie. godzina cwiczen z powtorzeniami i myslalam ze rece i moje tricepsy to mi wyskocza normalnie. przedwczoraj tak plynnie wszystko ciach ciach a wczoraj jak juz miesnie dostaly wwycisk to zaczely odmawiac.najwazniejsze ze byl pot i bol;p
zjadlam 1.5 bulki rano. na obiad piers usazona tym razem bo maz sobie zazyczyl normalny obiad z zona;p ale bylo z ryzem;p
na kolacje 2 bulki niby male ale moj blad bo przyjaciolka przyjechala z Polski i tak sie dobrze siedzialo z winem i kanapka;p
aleeee ona zazerala chipsy do filmy a ja dalam rade i nawet nie powachalam;p
a dzisiaj na sniadanko bula z dzemem malinowym na obiad ziemniaki mlode z udkiem z kurczaka pieczonym pomidorami z cebula. do kawy 4 ciastka belvita
the end
nie moglam isc na silownie ;(
bombelek1989
16 sierpnia 2014, 21:49Będzie dobrze :) skąd ta smutna minka? Jak nie mogłaś dziś to pójdziesz jutro, mięśnie muszą odpocząć:) Pamiętaj małymi kroczkami do przodu! Powodzenia! Trzymam kciuki!!!!
NewStart80
14 sierpnia 2014, 20:18Witaj.