Jednym zdaniem - bywały dni lepsze i gorsze. Jednak się nie poddałam
05.02 - 1512 kcal + 70 squatów, nie byłam na aerobiku
06.02 - pilates ;) odżywianie git, znów opuszczony aerobik ( ze względu na pracę:( )
07.02 - cały dzień przespany po pracy :P
08-09.02 - pofolgowałam sobie
10.02 - w końcu jest się czym pochwalić zdrowe jedzonko + aerobik :)
Plan na dziś - pełna mobilizacja, zdrowe jedzonko + ZUMBA <3 uwielbiam :)
Dzisiaj zaczęłam pić wodę z cytryną na czczo. Czytałam, że jest bardzo zdrowa, gdzieniegdzie piszą że pomaga na odchudzanie a gdzie indziej, że to mit, jednakże z tym że jest zdrowa wszystkie strony się zgadzają. A wy jak tam, pijecie? :)