Jak w tytule - zaliczyłam kolejny spadek. Waga na dziś 88,6kg. Wiosną założyłam sobie, że do końca roku osiągnę wagę 80kg. Mam nadzieję, ze uda mi się osiągnąć ten cel. Nie będę wyznaczała kolejnych - tym razem podchodzę do tego bez spiny i muszę przyznać, ze jest mi tak dużo łatwiej. Oby szło tak dalej...
W ten weekend miałam w domu imprezę - nasze dzieciaki obchodziły urodziny: Hania - 6, Michaś - 4. Cały piątek i sobotę przygotowywałam imprezę i o dziwo, po całej imprezie stwierdziłam, że zbyt mało jadłam, a obawiałam się, że wpadnę w jedzeniowy ciąg. W niedziele byliśmy na urodzinach u siostrzenicy mojego męża i również zachowałam umiar. Jutro wyjeżdżam na 3 -dniową konferencję. Mam nadzieję, że nie pęknę i nie popłynę z jedzeniem... Trzymajcie za mnie kciuki.