Fajna sprawa taka systematyczność z kontrolą postępów,zobaczymy jutro czy coś drgnęła waga,dietka ok,ale na słodkie zaczyna mnie korcić już
W domu zakaz podjadania słodkich rzeczy przy mnie-ani mąż ani maluchy-szlaban!heh śmieją się z mamy.I tak mają pojedyncze sztuki milky-way albo jakiegoś grześka,a ja nawet im teraz nie kupuję wcale;-zęby będą zdrowsze....