Dziewczyny,
Jak wiecie od ponad 3 tygodni jestem na diecie oraz trenuję. Zaczęłam dziś się zastanawiam czy potrzebna, a może nawet wskazana jest jakaś suplementacja?
To samo tyczy się kremów. Kiedyś używałam tych rozgrzewających i chłodzących z Eveline, chociaż do dziś nie wiem jak ja je znosiłam… Powiedzcie mi, czy przy tak dużej masie jak moja, kremy w ogóle coś dadzą? COKOLWIEK? Czy nie jest tak, że całą robotę zrobią ćwiczenia? Kremy bez ćwiczeń niewiele dadzą, a ćwiczenia bez kremów?
Nie wiem jak do tego podejść i nie wiem czy w ogóle nie brzydziłabym się sama swojego ciała kremować, mówię szczerze…
Proszę o opinie Dziewczyny o podobnej masie, Te, które zeszły z podobnej masy oraz Inne :)
Szkotka116
27 lipca 2016, 22:36Ja mam zamiar wypróbować bańki chińskie + oliwkę. Kilka dziewczyn chwaliło je sobie w swoich pamiętnikach
iw-nowa
25 lipca 2016, 14:03p.s. ostatnio zaczęłam używać balsamu nawilżającego kozie mleko Ziai, polecam ze względu na dobre wchłanianie, miły zapach i to, że ciało się po tym nie klei. A i cena umiarkowana :)
iw-nowa
25 lipca 2016, 14:01Witaj Leno, ostatnio konsultowałam się w podobnej sprawie z panią masażystką. Stwierdziła, że trzeba połączyć wszystko razem: dietę, ćwiczenia, kremy i ew. saunę lub inne tego typu zabiegi. Nic samodzielnie cudów nie zdziała. I najważniejsze: pokochaj to swoje ciało, ciesz się np. że możesz chodzić, ruszać się, ileż osób jeździ na wózku, albo nie ma kończyn... Smaruj się myśląc dobrze o swoim ciele po prostu. :) Podziękuj mu za to, że nosi Twojego walecznego ducha! :)
LenaMagdalena2016
25 lipca 2016, 15:13Dziękuję bardzo za pomocną opinie :) Co do picia wody, to nie mogę się aż tak przemóc żeby wypić 3 litry wody dziennie… Nie dość, że trzymam rygorystycznie dietę, ćwiczę intensywnie i jeszcze pchać w siebie na siłę wodę? Od razu robi mi się brzuch wielki jak wieloryb i co minutę biegam do toalety…. I tak się bardzo staram, a już bardziej nie mogę...
iw-nowa
26 lipca 2016, 22:10Rób tyle, ile dajesz radę. Ale jeśli ćwiczysz, to wypocisz też więcej wody i trzeba ją uzupełniać. Bez ćwiczeń norma jest ok. 1,5 - 2 l dziennie. Mnie woda przelatuje i fakt, biegam często do toalety, a kiedy do tego zjem arbuza czy winogrona, to jeszcze bardziej. Ale ta woda i u mnie zdziałała wiele dobrego. Jak nie dasz rady od razu, to się nie stresuj, wprowadzaj wszystko powoli w twoim własnym tempie. Wiadomo przecież, że to wszystko co nowe, nie jest łatwe. Ważne, żebyś się nie zniechęciła nawet jeśli czasem nie zrobisz 100%, tylko 75% założonych celów. Bo i tak 75% jest lepsze, niż mniej czy 0%. Powodzenia :)
LadyXXXL
25 lipca 2016, 13:36jedyny krem jaki Ci potrzebny to WODA zwykła woda pita tonami zdziała cuda
iw-nowa
25 lipca 2016, 14:02Woda pita litrami faktycznie może zdziałać cuda! Wypłukuje mnóstwo balastu i trucizn, pozwala pozbyć się balastu. Powodzenia Leno!
malvinella
25 lipca 2016, 11:06Jak mówisz,że brzydzisz się kremować to myć również? też trzeba się nieco obmacać przy tej czynności. A wiem o czym piszesz, bo też tak mam jak mi się przytyje. Ja się np mało kremuje i balsamuje, bo okropnie się pocę a pot+ balsam to nie jest dobre połączenie. Staram się używać dobrych nawilżających mleczek pod prysznic i one załatwiają sprawę. A co do suplementacji... ja lubię, jakby to nie było tak koszmarnie drogie to pewnie bym więcej nowości popróbowała. Ale i same suplementy nic nie zdziałają. 90% to dieta 10% ćwiczenia... tak mówiła moja treserka... aczkolwiek nie do końca się z nią zgadzam- umniejsza to aktywności. Wszystko trzeba sobie odpowiednio wyważyć a efekty będą.
LenaMagdalena2016
25 lipca 2016, 12:28Mnie mój trener mówi, że 70 procent to dieta, a cwiczenia 30 procent.
annna1978
24 lipca 2016, 21:27Zwyczajny balsam odżywczy będzie najlepszy :)
annna1978
24 lipca 2016, 21:27Zwyczajny balsam odżywczy będzie najlepszy :)
kawa.z.mlekiem
24 lipca 2016, 20:08Moim zdaniem warto się balsamować. Nie ma co prawda tzw. kremów wyszczuplających, ale ujędrniające owszem. Żółty garnier, palmers np., musisz sama wypróbować który Tobie odpowiada. Oprócz tego chłodne prysznice. Ja wiem, jak trudno jest się do nich przekonać ale to naprawdę działa :)
annaewasedlak
24 lipca 2016, 19:41Ważnym wspomaganiem każdego odchudzania jest ujędrnianie.tak naprawdę mozna się skupić na poprawie krążenia w skórze i polepszeniu metabolizmu komórkowego tkanki, co redukuje odkładanie złogów przemiany materii w postaci brzydkich grudek.
JustynaBanka
24 lipca 2016, 19:40Jak zaczynalam w zeszlym roku mialam 116 kg, teraz mam 85. Uzywam kremow regularnie, bo ujedrniaja skore I cialo lepiej wyglada. Ale zeby cm od tego smarowania samoistnie ubywalo, to nie zauwazylam :-)
LenaMagdalena2016
24 lipca 2016, 19:42Jakaś specjalna dieta, dietetyk, trener czy Sama Sobie to wszystko ustaliłaś?
JustynaBanka
24 lipca 2016, 19:49Jakos udalo mi sie samej zejsc do 89, teraz korzystam z vitalii. W sumie nic nadzwyczajnego nie zrbilam: przede wszystkim zaczelam sie ruszac - rower, basen, nordic walking, pozniej bieganie. Jesli chodzi o diete: zadnych slodyczy, nic z biala maka, bez ziemniakow, zero soli I wieprzowiny. Rozsadne porcje, ale bez glodowek. Trzymam za Ciebie mocno kciuki. Dasz rade :-)
LenaMagdalena2016
24 lipca 2016, 19:54To jeszcze większe gratulacje i życzę powodzenia w diecie z Vitalią :)
endorfinkaa
24 lipca 2016, 19:38kremy pomagają przynajmniej z elastycznością i napięciem skóry, więc raczej są zalecane :)