dawno mnie tu nie było :) ale mam się całkiem dobrze.. :))
w święta się nie ograniczałam pod względem jedzeniowym, ale wystarczyło, żebym dostała migreny.. i cały dzień przeleżała w łóżku.. w ten sposób waga wróciła do normy a dzisiaj na wadze 57,2 :)
w domu pojawiły się nowe ksiązki kucharskie, że aż mam ochotę stanąć przy "garach" :)
w następnym wpisie o moich postanowieniach noworocznych :))
pozdrawiam!
HealthyMonique
9 stycznia 2015, 01:25Czekam na wpis :D!