Waga powolutku spada nawet głupie 0,2kg cieszy... Postawiłam sobie cel aby do 1 listopada ujrzeć na wadze 79kg... a najlepiej to jak będzie jeszcze mniej...
Dziś byłam na zakupach w biedronce, znalazłam w mrożonkach fajną paczkę z warzywami i ciecierzycą także na dziś pół paczki tych warzyw i pierś z kurczaka w przyprawie gyros + surówka z sałaty, papryki, oliwek i odrobiny sera feta normalnie jak tworzyłam to moje obiadowe dzieło i wkładałam do lunchboxu ( który również zakupiłam w biedrze ) to aż mi ślinka poleciała.... Nawet się już doczekać nie mogę jak to zjem w pracy
ksara572
27 września 2016, 12:02Smacznego :)
orchidea24
27 września 2016, 12:01plan małych kroków jest zawsze najlepszy :) powodzenia!