Dziś z samego rana byłam z synkiem na basenie lubię właśnie chodzić na basen w niedziele od rana bo ludzi mniej. Pomijając fakt że mniej osób patrzy na moje kg, po prostu w basenie jest więcej miejsca nie ma tej wrzawy, krzyków itp...
Młody zadowolony jak zawsze. Serce mi rośnie jak widzę jego uśmiech na twarzy i to że jest szczęśliwy z tak drobnych rzeczy. Jednak 5-latkowi niewiele do szczęścia jest potrzebne
Dziękuję za miłe komentarze na temat fotki w sukience. Moja babcia jak mnie wczoraj w niej zobaczyła to stwierdziła: A NIE JEST ZA KRÓTKA? No może i jest ale i tak mi się podoba
ksara572
21 czerwca 2015, 19:43Też uwielbiam basen ;) A sukienka śliczna!!!
angelisia69
21 czerwca 2015, 13:52oj te babcie hehe czasem marudza ale sa kochane ;-) ja tez mam 5 latka,ale basenu nie znosze,czekam na cieplejsze dni i bedziemy smigac nad wode.Milego dzionka
SILNAWOLAZNALEZIONA
21 czerwca 2015, 11:37aj tam aj tam krótka babcia pewnie chciala powiedziec NIE za mloda jestes zeby ociekac sexapilem ?!? ;-)