Gardło boli nadal, ale już coraz mniej, więc jakoś staram się to przeżyć
Olek przyjeżdża w poniedziałek popołudniu kończę pracę o 14:00 więc będziemy mieć czas dla siebie do końca dnia... Już się doczekać nie mogę
I co najważniejsze to chudnę... ;) waga leci na łeb na szyje, zapewne dlatego że jem mniej bo gardło boli i ciężko przełykać i oczywiście cały czas mam motylki w brzuchu więc nawet jeść się nie chce...
chrupekkk
24 kwietnia 2015, 07:46Strasznie mocno trzymam za Ciebie kciuki. Ja miałam randkę. Po moich upadkach samych uczuciowych to miła odmiana.