półtorej tygodnia temu stanęłam na wadze patrzę 97 kg 
ale oczywiście pojechałam na wakacje gdzie tak naprawdę nie było czasu na gotowanie normalnego jedzenia, jedzenie dobrego lekkiego śniadania więc dziś weszłam na wagę 100 kg.
no coż i tak jest lepiej niż było, waga spadła mimo braku ćwiczeń, trochę zdrowiej jadłam. od początku wakacji spadłam z wagi 5kg, pracuję i tak naprawdę nie mam siły na ćwiczenia czy rower, wiem to wymówka. Wiem że nie powinnam i że muszę wziąć się w garść. Postaram się w tym tygodniu przynajmniej 3 razy pojechać na rower chociaż na 10 km.
Chciałabym pod koniec sierpnia stanąć na wadze i zobaczyć magiczną 90 ale wiem że raczej to nie możliwe. Każdy stracony kilogram to dużo i z każdego będę się cieszyć ;)
annarenusch
27 lipca 2016, 10:52Polecam bardzo książkę "Optymalna dieta dla biegaczy" Jeff Galloway i Nancy Clark. Opisuje mechanizmy objadania się i jak z nimi walczyc oraz jak się zdrowo odżywiać. Nie zrazaj się tytułem -to książka która pomoże Ci schudnąć i zdrowo jeść a przy okazji nakręci Cię do uprawiania marszo-biegow. Życzę Ci powodzenia w dążeniu do celu! !!
metr68
12 września 2015, 18:59Wiadomo, że najczęściej mamy wiele wymówek aby nie odchudzać się, choć to nasze największe pragnienie aby być szczupłą. Jednak ja tam Ciebie rozumiem, też dużo pracuję, co prawda nie na etacie ale prowadzę z mężem firmę i wiecznie jesteśmy w biegu i nie ma czasu na gotowanie czy ćwiczenie. Teraz wzięłam się w garść i ćwiczę, ale zawsze to "kosztem czegoś" najczęściej pracy właściwie. I to można powiedzieć, że mam czas pisać tutaj a w tym czasie można ćwiczyć, ale wiemy przecież że to tak nie działa. Tak czy inaczej trzymam za Ciebie kciuki :)
ann1977
25 lipca 2015, 18:44Chodź na spacery i wszędzie gdzie możesz idź na piechote to bardzo dużo daje,dzialaj juz a kg polecą na - ☺
Migdal0606
25 lipca 2015, 17:33Nie mów ze cos się nie uda tylko rob wszystko, aby osiągnąć cel. Może znajdź kogos z kim będziesz ćwiczyć i trudniej będzie o wymówkę. Chociaż ja ćwiczę sama bo nikt ze mną nie chce :)