Wybrałam się dziś na spacer z Małym Misiem - drugi dzień wiosny a ja w uggsach, czapie, szaliku, Mały Miś prawie nie wystawał z kombinezonu i wełnianego śpiworka. Brnęliśmy przez śniegi, zaspy i lute zawieje, co z pewnością przyczyniło się do wyniku dzisiejszego ważenia, bo wróciłam zziajana i spocona jak mysz w połogu
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Elitowiec
23 marca 2013, 17:11Powodzenia :) i Trzymam kciuki za dalsze spadki na wadze