Dzisiaj moj dzien byl dosc produktywny. Zajęcia, zajecia i jeszcze raz zajęcia. Jedne tu, drugie gdzies 2km dalej, wiec sie troche nalatalam. Jestem z siebie zadowolona. Nie spalam do 12 (jak to mam w zwyczaju w wolne dni) :D. Wrocilam do domu po 20 i wsiadlam na orbitrek :D już powoli wprawiam się do tego żeby ćwiczyć na nim regularnie. Myślę też o siłowni, ale wszystko powolutku bo szybko się zniechecam :D uważam też na to co jem.
Chyba powoli nastawiam się psychicznie do tego żeby zmienić swoje nawyki żywieniowe i prowadzić aktywniejszy styl życia :D przechwalam się, ale pozytywne nastawienie to podstawa :D