Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podnoszę się.
15 kwietnia 2013
Nic nie pisałam wcześniej, bo nie chciałam Wam zaśmiecać głowy moimi smutkami i porażkami. Samopoczucie jest nieco lepsze. Nie głęboko psychicznie, rzeczy, które mnie bolą pozostały, ale podnoszę się chociaż powierzchownie. Dalej nie radzę sobie ze słodyczami i ogółem jest ciężko z dobrym jedzeniem, ale za to zaczęłam się ruszać :) Słoneczko wyszło - zrobiłam 16 km na rowerze. Chciałabym, żeby w moim umyśle coś się odmieniło i żeby te promienie słońca wpadały mi do wnętrza pokazując jakiś optymistyczny scenariusz, za który warto będzie walczyć i pomoże mi to powstać całościowo!
eternaldietdiary
16 kwietnia 2013, 14:3416 km to bardzo dużo, gratuluję i czekam na więcej ;]
nivea35
16 kwietnia 2013, 09:14Kochana u mnie tez przeszkoda w odchudzaniu sa slodycze.