witajcie!
ostatni raz odzywałam się w swoje urodziny, ponad tydzień temu.
Od tamtego momentu cierpiałam na chroniczny brak czasu, jak i dobrego nastroju. Czym spowodowany był taki stan? co to najczęściej u mnie, czyli gorszy nastrój powiązany z tym, że się objadłam, zjadłam zdecydowanie za dużo, o złej porze dnia (np. wracając do domu o 22 po pracy, zjadałam porcję lodów wtf.??? nie wiem co mną kieruje, jakbym nie myślała ja, a ktoś inny we mnie robił coś).
od 2 dni jestem "czysta" - nie ma napadów na lodówkę, na półki ze słodyczami w sklepie.
środa: 1700 kcal (w tym porcja płatków kukurydzianych z mlekiem o 20:30 )
czwartek: 1000 kcal (brak apetytu spowodowany chorobą)
tak, jestem chora, moje leczone dorywczo przeziębienie wczoraj osiągnęło apogeum.
Musiałam iść do lekarza, który wypisał mi przymusowe L4 na 5 dni. Powiedział, że jeśli teraz tego nie wyleczę, to zapalenie płuc murowane.
więc, ja - osoba która nie potrafi nic nie robić - od wczoraj siedzi samotnie w mieszkaniu, pijąc herbatę, śpiąc, czytając i zażywając sumiennie leki.
wczoraj był 7 km spacer po mieście (wizyta u lekarza, w bibliotece - co by mieć co czytać w te dni, jak i w lokalu by zespołowi przekazać wskazówki na przyszłe dni, kiedy mnie nie będzie).
nawet przez 20 min ćwiczyłam z pomocą agrafki (biedna...tak długo jej nie używałam) - siedziałam przy stole, oglądałam serial i ściskałam w między czasie ją.
a jakie plany na dziś?
kurować się, bo wszyscy wokół piszą mi tylko: "zdrowiej"
Pozdrawiam!
kachnaaa.opole
26 października 2013, 00:53To i ja Ci napisze, zdrowiej :*
czeresniaaa99
25 października 2013, 14:01wracaj do zdrowia czasem taki krótki urlpo od zycia fajan rzecz:)
vitalia92
25 października 2013, 12:44No to kochana zdrowiej :D dobrze, ze wracasz na wlasciwe tory z dietka :)