kotłowała się Myśl 1 -silna i okropna - zjedz to, zjedz tamto, co Ci tam!
Myśl 2 - jeśli już chcesz, czy musisz, to zjedz tylko to, i koniec. nie dopychaj
i nie myśl, że już zawaliłaś...bo tak nie jest, wszystko z umiarem jest dla ludzi.
i nie myśl, że już zawaliłaś...bo tak nie jest, wszystko z umiarem jest dla ludzi.
do idealnego menu nadal daleko, ale nie było obżarstwa
a na nogach od 7, ciągle w biegu: uczelnia - terapia - praca, dopiero teraz klapnęłam sobie i odpoczywam, uf..
menu:/wszystko oprócz śniadania I poza domem, w biegu, na stojąco :(/
śn. moja owsianka, niezmienna i pyszna
II śn. jabłko
III. bułka ciemna "sztangla królewska" 100g, 2 jajka na twardo M, ok.200 g buraczków z chrzanem
IV. amerykański serniczek z konfiturą truskawkową (mniam!)
V. serek wiejski 150g, pomidor, sałata lodowa, 2 cieniutkie kromki chleba pełnoziarnistego żytniego (ok.60-70g)
po/ok.18:30/: 2 pralinki mleczne z masłem orzechowym
może trochę dużo, ale i tak jestem usatysfakcjonowana, że na tym zakończyłam :)
2l wody, double espresso, 2 zielone herbaty, 600 ml herbaty z rumianku
aktywność:
dzień na nogach, w biegu, w tym szybki 20 min spacer
skalpel nr 5 /będzie za chwilę/
dobranoc!!!
Droll
16 marca 2013, 10:56Kochana Ty naprawdę późno ćwiczysz. Nie wiem jak tak dajesz radę, bo tak absorbujących dniach. Chyba jesteś cyborgiem i nie śpisz ;-D Spytałam o to jedzenie, ponieważ wszyscy dookoła mówią, że po treningu należy coś zjeść, chociażby po to żeby odżywić mięśnie. Mam w ciągu tygodnia takie dni, że mogłabym ćwiczyć tylko wieczorami, dlatego byłam ciekawa jak Ty to godzisz. Oprócz tego gratuluje takiego menu w całości poza domem i tego, że po powrocie do domu na nic się nie rzucasz, dobrze sobie radzisz :-)
liliputek91
16 marca 2013, 09:55świetne menu, zwolnij nieco!!!
Hipokrytka.
16 marca 2013, 02:02Kiedy będziesz miała chwilę żeby odpocząć, co? ;d Strasznie dużo się dzieje u Ciebie. ;)
chocollatee
15 marca 2013, 22:21świetne menu ,oby tak dalej . Dobranoc :* i powodzeniaaaa