Nie wiem , jakos do tej pory nie czułam potrzeby prowadzenia pamiętnika , no bo i po co ? skoro i tak jadłam co chciałam i cieszyłam się ,że nie tyje ;/ Ogólnie to jest masakra , moje ciało w niczym nie przypomina ciała sprzed 2 lat ... Nie wiem jaka jest waga na dziś ,ostatnio jak się ważyłam to było 69 kg z tym ,ze to było 2 miesiące temu i na bank przytyłam , czuję to , widzę .. nie wiem , może z 72 kg waże ? nigdy nie ważyłam więcej więc nie chcę dopuszczać do siebie myśli ,że teraz ważę ,ale ... może być i tak .
Ogólnie niby powiedziałam sobie dość i od nowego roku z narzeczonym razem bierzemy się za siebie .. ja ,żeby wyglądać jak człowiek ,on musi zmienić dietę na zdrową ze względu na zdrowie no i .. planujemy zacząć starać się o dziecko . Będziemy też razem chodzić na siłownię , on bo lubi , ja bo chcę ujędrnić ciało zdecydowanie ..
Wszystko fajnie brzmi ,ale tak na prawdę jest do dupy ... Mam na uczelni kompletne kombo , przez styczeń mam tyle zaliczeń , projektów , esejów i egzaminów , że właściwie nie wiem czy znajdę czas na sen a co dopiero na ćwiczenia czy na dietę . Zobaczymy jak to będzie , ale coś się musi zmienić , bo kiedys obiecałam sobie ,ze jak przekroczę 70 kg to automatycznie biorę się za siebie , przekroczyc przekroczyłam a od kilku miesięcy nie robię nic . Czas to zmienić .
entropiczna
22 stycznia 2016, 00:33Ja tam preferuje raw food, taki styl odżywiania jest nieeeesamowitą oszczędnością czasu... tym bardziej, że z całego serca nienawidzę gotować :))) powodzenia i ogarnięcia sił! Zmotywuj się jakimiś fotkami modelek czy czymś takim, pamiętam że kiedyś tak robiłam i pomagało :)
majkapajka
27 grudnia 2015, 21:15Na diete nie trzeba czasu tylko checi! Nie musisz przeciez gotowac zadnych kulinarnych niesamowitosci. Wystarczy na poczatek zrezygnowac z niektorych oczywistych produktow i zastapic slodycze owocami - moj pierwszy miesiac tak wygladal i schudlam 3 kg, pozniej juz troche bardziej trzeba bylo sie starac :) a co do cwiczen - zacznij od czegos latwego - nie trzeba byc na silowni ;) ja robie 50 przysiadow w lazience jak przygotowuje sie do snu - myce zebow - 10 przysiadow - zmywanie makijazu - itd. Wiesz nie musi byc wszystko albo nic zeby osiagnac wyniki! (Takie moje male przemyslenie na temat twojego wpisu)
Lavazzaa
28 grudnia 2015, 11:55Co do większości się zgadzam i pewnie styczen jesli chodzi o ćwiczenia będzie tak wyglądał bo raczej nie znajdę czasu na siłownię . Jednak w moim przypadku ,, nie mam czasu na dietę " jest prawdziwe . Ja studiuję 2 kierunki , jestem wiecznie zabiegana , często wychodzę z domu o 8 , a wracam przed 20 . Czasem uda mi się zjeść w okienku zdrowy obiad na uczelni , jednak często pierwsze okienko mam po 16 gdzie stołówka/bar jest już zamknięty i jedyne co wtedy pozostaje ze znajomymi to fast-food . Do domu wracam tak padnięta , ze często zasypiam przy książkach , a o przygotowaniu posiłków w mojemniczkach nie ma co mówić . Jednak będę próbowała się przełamać bo narzekaniem nic nie zmienię , z tym ,że na prawdę cięzko :)
majkapajka
28 grudnia 2015, 12:15Ja jestem adwokatem i czasami pracuje od 9 do 3 rano :) pojemniczkow tez z soba nie nosze, znalazlam bar salatkowy i tam sobie komponuje salatki codziennie - wiem ze to jest trudne, i nie mowie ze bedzie latwo, ale nawet w fastfoodzie mozna wziasc kanapke z ryba i poprosic zeby ja zrobili bez dodatku sosow, wode zamiast coli i salatke zamiast frytek :) zycze ci powodzenia, bo wiem ze studenci sa kreatywni i jesli chcesz to dasz rade!
ailujj
27 grudnia 2015, 21:13Głowa do góry :) jakoś to będzie , Musisz wierzyć ,że się uda :) Trzymam kciuki !