No właśnie? Nie jestem do końca zadowolona, fotek nie mam, bo z głowy mi to wyleciało, ale pochwalę się ;p
Śniadanie: (bardzo wcześnie i w pośpiechu) banan i kubek mleka 1,5% z cynamonem,
II śniadanie: sałatka z tuńczykiem
Przekąska (bezsensowna...): porcja granoli z sante... grzech!
Obiad: marchewka z groszkiem i kurczakiem
Przekąska: garść orzechów włoskich
Kolacja: sałatka z tuńczykiem i kubek mleka z cynamonem
Dodatkowo duuużo wody i 4 herbaty zielone.
Dobra, zostawiam jeszcze trochę motywacji i uciekam na spotkanie z koleżankami ;p