Rzecz się stała niesłychana - ale to za karę!
Co wczoraj pisałam? Że czerwiec będzie miesiącem zdrowym, aktywnym, dla mojego ciała. Co zrobiłam? NAWALIŁAM
Śniadanie było grzeczne - owsianeczka z banankiem i cynamonem - super, mega, ekstra, cool. Do czasu
II śniadanie - hahaha, ale to mama wymyśliłą ;p a ja niestety łatwa jestem - oczywiście poleciałam na kawałek 3-bita ;( mało tego! jeszcze wzięłam sobie pół! i Co? Ząb mi się ukruszył! Nie wiem jakim prawem! W zasadzie już jakiś rok temu miałam konkretny problem z tym zębem (lewy, dolny pierwszy trzonowiec), mam przeogoromną plombę... ale to nie plomba wypadła a prawie 1/4 zęba... Zadzwoniłam do stomatologa i co? Wizyta dopiero w piątek... haaalo, mamy poniedziałek! Do piątku muszę jakoś z tym żyć, na szczęście nie boli - ale to jeszcze 4 dni... i nie wiem jak jeść... jedną stroną, ale eh... ja i te moje zęby. Mało, że widzę je na każdym kroku, zbadam każdy uśmiech rzutem oka - no bo zawód zobowiązuje... no ale ;/ TRAGEDIA
Obiad jadłam połową łuków zębowych, kapuśniaczek z młodej kapustki.
Kolacja... nooo dooobra, znowu przesada... zaaaa dużo sałatki z parówki, pora, ziemniaków i ogórka, 2 nugettsy panierowane i smażone oczywiście + troszkę kiełbaski i pomidorka. Zapchałam się.
W ogóle liczyłam na poprawę pogody, a tu cały czas szaro buro... brzydko. Ale muszę kogoś przedstawić - kiciuś, jeszcze nie ma imienia, ale tak słodko zasnęła właśnie ;)
+ MOTYWACJA
kompleksowa2014
2 czerwca 2014, 23:01jutro będzie lepiej , głowa do góry , trzymaj się :)
amyline.hatric
2 czerwca 2014, 22:44jejku biedaku!!! zainwestuj w wapno!!! To straszne z tym zębem :< Nie przejmuj się gorszym dniem! Jak jest taka pogoda to trudno ogarnąć motywację! Mam nadzieję, że ząb bardzo nie boli i szybko go zreperujesz :) Trzymaj się cieplutko! Pozdrawiam : )