11 czerwca 2019
Witam ,pół roku minęło szybko ,niestety nie podjęłam odpowiednich działań aby schudnąć,tłumaczenie siebie ,że było dobrze ale święta ,ale weekend majowy ,ale weekend za chwile co ,nie chudnę bo ciepło ?
Nie ma wymówek ,brak silnej woli i konsekwencji
Menu z dziś,wstałam po nocce o 14
14;30 -kalafior lekko pokropiony przesmażoną bułką tartą,ziemniaki mizeria
17;00-pare ziemniaków ,kawałek kalafiora+kefir
19;00 - 3 kromki żytnie z musztardą szynką drobiową pomidorem i cebulką dymką
Idę na nocną zmianę ,mam kromke ,kefir i jabłko
Gdzieś deprecha,waga 75 kg
kiedysschudne91
12 czerwca 2019, 16:50ahh też jestem mistrzynią wymówek!! Ale spojrzałam dziś w lustro...i chyba musze już naprawdę pasa zacisnąc... zobaczymy na jak długo! Trzymam kciuki za nas!
Wena10
11 czerwca 2019, 20:34Te tłumaczenia są najgorsze, niestety też tak mam :-( Także nie ma to tamto walczymy o lepsze jutro, dość wymówek:-)