Ile jeszcze dni musi minąć, abym mogła zamiary obrócić w czyny? Kolejny dzień, kolejny tydzień, a ja nie mam siły, czasu aby zacząć coś robić koło siebie. W zasadzie to tylko chodzę i łażę mówiąc: rany jaka ja jestem gruba, rany muszę schudnąć, od jutra się odchudzam. Tymczasem zamiast chudnąć chyba utyłam i nie zdziwi mnie fakt, jak zobaczę, że ważę 70 kg a nie 67 jak swojego czasu. Aż boję się wejść na wagę. Czuję po spodniach, że robią się coraz bardziej obcisłe. Siedzę wieczorami i ryczę patrząc w lustro i widząc słonicę...
Co musi się jeszcze stać, abym mogła wreszcie rozpocząć odchudzanie? Zamówiłam dziś dwa opakowania tabletek odchudzających z jagód Acai. Zbliża się majówka i długi weekend. Może to dobry czas na rozpoczęcie diety? W dodatku ładna pogoda się zapowiada, to może czas wyskoczyć na basen albo pobiegać?
Przechodzę depresję, nic mi się nie chcę. Choruję na lenistwo od jakiegoś tygodnia. Nie wiem co się dzieje, ale nie wygląda to dobrze... Kto pomoże mi nabrać tej motywacji... Proszę...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Lanii
24 kwietnia 2012, 17:06Hihi, tyle, ze jak wracam o 16 z pracy to mi się nic nie chcę, bo zmęczona jestem. Ale dobra:D Spróbujemy:D Bo coś czuję, ze zaraz będę mieć śliwę pod okiem ^^
monimoni1985
24 kwietnia 2012, 15:01olej diety!!! głodna bedziesz bardziej depresyjnie nastawiona!!!! skup sie na ćwiczeniach - najlepiej połaź na jakieś grupowe np aerobik!!! albo siłownia z kumpelą :) ćwiczenia powodują wydzielanie sie endorfin- bedziesz sie lepiej czuć pozytywniej nastawiona do zycia i znajdziesz w sobie siłe zeby sie zmotywowac do dalszych cwiczen a moze i do diety:) zacnij od pozytywnego myslenia!!!! Wiem z doswiadczenia ze ciezko jest zaczac a pozniej juz jakoś leci- wiec masz tu KOPA i bede cie miec na oku , hahaha czekam az napiszesz ze pocwiczyłaś:)
Lanii
24 kwietnia 2012, 13:35No właśnie taki sposób kojarzy mi się z ta nieszczęsną dietą 13 dniową. To jest straszne uczucie. Czuję się taka nijaka;/ No ale może w weekend będzie lepiej.
anna987
24 kwietnia 2012, 13:11Jejku, też tak miałam przez długi czas, więc świetnie to rozumiem. Może spróbuj sobie rozpisać plan dnia, tak co do godziny, co masz robić i staraj się tego trzymać?