Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzisiejszy dzień...


Waga troszkę spadła ,ale cały czas jestem na etapie nawadniania nie wiem jak długo to potrwa ,bo mało piłam płynów.Ale muszę się pochwalić .że od czasu urodzenia trzeciego dziecka nigdy nie zeszłam jeszcze do takiej wagi.Dzień upłynął mi leniwo ,bo jak tu można się skupić i  zająć robotą gdy chłop siedzi w domu i przewala się z jednego łóżka na drugie,bo mu się nudzi?Wreszcie zjął się oglądaniem tv i mam trochę spokoju.Dzisiaj zjadłam trochę za dużo na kolację i trzeba będzie to spalić bo zjadłam serek homo i jeszcze loda ,ale tak mnie jakoś podkusiło teraz żałuję ale stało się (hmm muszę zajrzeć  do mojej sierotki czy mu czegoś nie potrzeba) no i kto tu kogo rozprasza?trudno powiedzieć :)
  • calineczkazbajki

    calineczkazbajki

    11 sierpnia 2007, 22:48

    jak nie jeść wieczorem - stanąć na wadze, spojrzec na wynik ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.