wczoraj miałam zły dzień [dużo łez, smutku] ale tak to jest na pogrzebach .. a potem jak wróciłam po 3h godzinnej podróży do domu to jeszcze t mnie tak zdenerwował, że masakra i o 21.00 leżałam w sypialni i zmuszałam się do spania .....
a dziś do pracy .. szczerze? Chce mi się i nie chce mi się - bo nie będę siedziała w domu sama, ale z drugiej strony jak to do pracy iść się nie chce ....
najważniejsze, że spadło!!!!!
vitaliowa
20 kwietnia 2011, 10:56super gratuluje spadku wagi !