witam poweekendowo :)
witam deszczowo ;/
mimo pogody u mnie dobry nastrój :)
oczywiście dzionek intensywny ale dzięki temu nie ma czasu na tzw. nudę :)
rano wstałam i poleciałam do laboratorium, badać krewkę i siśki :)
i tu mała historyjka:
- czekam grzecznie w kolejce ok 40 min na swoją kolej, po czym wpada dziewczyna z malutkim brzuszkiem i krzyczy na cała poczekalnie, że ona chce wejść bez kolejki bo jest w ciąży i jej się to należy ! ;/ cisza! nikt nie zareagował ( swoją drogą słodka znieczulica, z która nie właśnie nie miałam ochoty walczyć), laska nie czekając na odpowiedzi w tarabaniła się od razu do zabiegowego jak tylko otworzyły się drzwi....
przemilczałam to...
po czym odzywa się nagle kobieta, że w takim razie powinni też wpuścić i mnie.... uśmiechnęłam się do pani....
a nagle dziewczę w wieku gimnazjalnym albo max. szkoły średniej mówi - ale ta pani nie poprosiła więc niech sobie siedzi...
myślę sobie qwa gupi babolu! nie wytrzymałam i jej odpowiedziałam, że nie wpychałam się w kolejkę właśnie dlatego, że liczyłam się z tym że mogę się spotkać z takim prostactwem i obojętnością, które reprezentuje! ulżyło mi! :))))
grzecznie odczekałam swoje i poszłam się kłuć :)
w zabiegowym problem ze znalezieniem żyły ;/ wkłuła się ale nie leciała krewka, więc mieszała igłą w żyle jakby chciała znaleźć złoto ;/ w rezultacie w ręce posiniaczone :)
w nagrodę, jak wróciłam zjadłam bułę z serem i warzywami :) a później już wpadła przyjaciółka, wygadałam się i od razu lepiej ! wypiłyśmy kawkę, zjadłyśmy drożdżówkę :) o taką upiekłam:
zaraz wraca K. z pracy i zjemy żurek na obiad :) wieczorem wpadają rodzice na małą kolacyjkę i tak dzionek minie :)))
miłego poniedziałku ryby!
Monia1076
28 września 2013, 17:08Oj, zjadłabym takie ciacho, ale mi nie wolno... :( Ja się nigdy nie pcham bez kolejki, bo lincz murowany! Ale akurat zawsze (no prawie zawsze) tak się zdarza, że ludzie sami mi każą iść bez kolejki. No to idę :) Pozdrawiam Cię serdecznie!!! Codziennie myślę o Tobie, czy już urodziłaś czy jeszcze się toczysz, kochana moja Kubinko :) Ściskam mocno!
Morsiczka
27 września 2013, 14:37Masakra...tu jest to samo-w autobusie nigdy mi nie ustapili miejsa nawet w 9 mies:*
anulkako
25 września 2013, 14:17Wróciłam po dłuższym czasie i co czytam- jesteś w ciąży!!!! Serdecznie gratuluję!!!!
Okruszek83
25 września 2013, 06:13W laboratorium ostatnio stałam w kolejce jako 10 osoba i nikt nie przepuścił, ja nie prosiłam, ale na poczcie mi się zdarzyło, że miły pan przepuścił :) w supermarketach staję w kasie dla ciężarnych i kasjerki często wołają bo widzą, ale w Lidlu nie ma takiej kasy u nas i ostatnio nawet prawie zostałam zgnieciona, bo pracownicy się spieszyło, jak zrozumiała co zrobiła to przeprosiła, ale cóż... dobrze, że stanęłam na palcach i nie zgniotłam brzucha o koszyk...
Lizze85
24 września 2013, 11:28A ja w Super-Pharm spotkałam się z wywieszką, ze kobiety w ciąży obsługiwane są poza kolejką :) wydaję mi się, ze miły gest w stronę klienta :)
monissia
23 września 2013, 21:43hahahahahha padne z tej historii!! :) uwaga: ja poszlam ostatnio do budowlanego mega kolejka i otworzyla sie nowa kasa po czym ruszylam za tamta kasa za pewną laską ( nie urazajac nikogo z 140 kilo moze miala) i za mną facet sie odezwal oburzony - chyba jakas kolejka obowiazuje (chodzilo mu ze z tamtej kasy do tej powinni isc co stali w kolejce) a ja cicho za mna nie widzialam ze stoi moj maz i mowi do faceta: - nie widzi Pan, ze moja zona w ciazy?! - zamknał sie a ta laska wielce oburzona co sie wepchala ptrzede mną mowi do mnie z takim wielkim oburzeniem jakby to mimo wszystko ja stala pierwsza: ja tez a moj maz hmmm nie widac.... myslalam ze padne ze smiechu a ona do mnie ciaza to nie choroba... ale mi poscily nerwy! i mowie do niej w takim badz razie po co sie Pani wepchala prosze isc na koniec kolejki skoro to nie choroba! - wiem beszczelna bylam ale po co sie odzywala skoro nic do niej nie mialam!
NaMolik
23 września 2013, 19:08czy ja sie czasem do Bydgoszczy nie wyb ieram ?? hmmmm :)
NaMolik
23 września 2013, 19:07no niestety czasem tak sie dzieje i nie zwalczy sie buradztwa, a takie ciasto to ja bym chetnie przyjela :)
Aniolkowa
23 września 2013, 18:46ojj wiem co to znaczy wiercić igłą w poszukiwaniu żyły - mam to za kazdym razem, na jednym z z zastrzyków nawet pękła mi żyła i wtedy miałam fajnie posiniaczona rączkę :p ehhh .... niektóre baby w ciąży robią z siebie księżniczki ...tez się z taka pewną kobietą spotkałam czekając w kolejce hehe ;)
Marcela28
23 września 2013, 18:29No nieźle! Ludzie to nie mają za grosz jakiegoś dobrego smaku:/ Ja też siedzę zawsze grzecznie w kolejce i nigdzie się nie pcham:)
Jomena
23 września 2013, 17:46Eee, już teraz nikt nie przepuszcza kobiet w ciąży, a przynajmniej bardzo rzadko to się zdarza :-( Ja tam też nie robię z ciąży choroby i grzecznie zawsze czekam :-))
MllaGrubaskaa
23 września 2013, 17:16Ja Cię podziwiam że tak grzecznie czekasz, powinnaś wchodzić bez kolejki bo Ci się należy i tyle! Drożdżówka wygląda smakowicie ;)) Najadłam się oczami :)
barhoumi
23 września 2013, 16:38Ja też zazwyczaj grzecznie czekałam, no chyba że mnie pielęgniarka sama zapraszała do gabinetu, nie pracowałam i czułam się dobrze więc jakoś się nie spieszyłam. Gdy czułam się źle nie miałam oporów by korzystać z przysługujących mi przywilejów. Drażnią mnie jednak ludzie, którzy mają ciężarne w d...., najczęściej są to ludzie, którzy nigdy nie byli w ciąży i nie wiedzą jak to jest. Ja jakoś nie wyobrażam sobie nie ustąpić kobiecie w ciąży w tramwaju czy kolejce, w końcu nie jest to do końca normalny stan, ale wiele osób udaje że tego nie widzi.
mirabela2013
23 września 2013, 16:29Jakbys byla w mojej przychodni. Z 15 lat w ciazy ze ledwo cos widac. A obok stala pani w gorsecie. Uaiąść z bólu nie mogła a ta w ciąży bezczelnie się wpycha.mJa rozumiem.... przyjdzie grzecznie powie dzien dobry jestem w ciąży cYzy mogłabym być przyjęta poza kolejką.
Sylwunia54
23 września 2013, 16:11Heh ja jak szłam na badania też nic się nie odzywałam - miałam cholestaze wiec badałam się co tylko dwa razy mi się zdarzyło że mnie ktoś sam z siebie przepuścił - tak to udawali ze nie widza albo nagle coś ciekawego zobaczyli na czubkach swoich butów - ludzie w poczekalni.. Tez dzisiaj zamierzam ciasto drożdżowe upiec - ze śliwką :)) Pozdrawiam i miłego wieczorku :***