na początku - jestem wściekłą bo będąca wiecznie na diecie vitalia wpierdzieliła mi dłuuuugi wpis, aż mi się ryczeć zachciało - ach te hormony !
napiszę pokrótce dzisiaj śmigamy do lekarza, to druga wizyta K. i nie spodziewałam się że będzie tak to przeżywał, nie mógł doczekać się dzisiejszego dnia :) mam nadzieję że dzisiaj skrzat pokaże nam swoją buźkę, bo ostatnio ciągle kryła się rączkami :)
założyliśmy się nawet ile będzie ważyć teraz bąbel :) ten kto będzie bliżej wagi stwierdzonej przez lekarza wygrywa, a przegrany stawia lody! w sumie i tak mieliśmy dzisiaj zaplanowane wyjście do lodziarni z okazji moich poniedziałkowych imieninek :)
mam taką chcicę na lody, że w sumie nie myślę o tym kto je będzie stawiał heheh
w ogóle apetyt mi dopisuje :P co zrobić! walczę dalej z łydkami ;/
całe szczęście pogoda nieco odpuściła i nie pocę się jak słonina na patelni :) te polskie tropiki dały mi nieźle w kość, człowiek wyglądał jakby ledwo co wyszedł spod prysznica ;/
moje dzisiejsze menu:
- drożdżówka z rabarbarem, serek homo + błonnik, inka
- 10 biszkoptów, jabłko
- bułka z serem, szynką, pomidorem i ogórkiem, inka
- 2 gałki lodów :)
- miseczka krupniku
ruszek;
spacer ok 4km
ściskam !
fiore1987
1 sierpnia 2013, 09:05fajnie jak się Mąż tak cieszy i przeżywa :))
MllaGrubaskaa
1 sierpnia 2013, 08:15Z poślizgiem, ale wszystkiego najlepszego z okazji imienin :)) Kto wygrał zakład ??
MONIKA19791979
1 sierpnia 2013, 07:45kochana ja miałam mega skurcze kupiłam se asmag forte-bralam po 2 razy dziennie 2 tabletki-teraz biore raz dziennie 2 tablety i mam już spokój od tygodnia chyba-ja tez ciągle mokra jestem-a z włosów mi kapie pot na ręce
barhoumi
1 sierpnia 2013, 01:07Życzę żeby wszystko było widać, wspólne USG w ciąży to naprawdę fajne przeżycie. Przy twoim menu to lody na pewno nie zaszkodzą, mój organizm domaga się niestety więcej i więcej...
Morsiczka
31 lipca 2013, 17:57Nie mow mi o lodach nawet:) Ja od 5 do 7 miesiaca jadlam dzien w dzien.Teraz na sam koniec dla odmiany w kolko mam ochote na kefir:)
Marcela28
31 lipca 2013, 16:35Kobieto, nie mów nic o lodach, bo my ostatnio znaleźliśmy nową kawiarnię, w której podają fantastyczne, wielgachne desery lodowe:D Aż się buzia sama śmieje na samą myśl:D
haszka.ostrova
31 lipca 2013, 16:29to spóźnione życzonka imieninkowe i mam nadzieję, że Bąbel z tej okazji buźkę pokaże ;)
agakam1988
31 lipca 2013, 15:00Ja mam ciągle wilczy apetyt, też bym jadła lody na okrągło. A co masz z łydkami?? Jeśli masz skurcze, to pij dziennie jedną szklankę herbaty pokrzywowej. Mi bardzo pomaga, a skurcze miałam straszne nie do wytrzymania!
Jomena
31 lipca 2013, 14:59Oj tam nie denerwuj się tak ;-)) Daj znać co tam było na USG widać :-)
Monia1076
31 lipca 2013, 14:31Tiaaaa.... wiem coś o głodnej vitalii :( W zeszłym roku piękny poemat o tym napisałam, o zjadaniu wpisów ma się rozumieć! To jak w końcu dajecie na imię córci? My na USG jedziemy jutro. Na kiedy Ty masz termin? Bo ja na 16 listopada, ale nie sądzę, żebym wytrzymała! Pafcio wróży mi październik, bo mówi, że Julka z sierpnia, Majka z września, to Jagódka będzie z października. Oby się nie mylił! Trzymaj się, Mamusiu!
mikolino
31 lipca 2013, 14:18powodzenia u lekarza, daj znac ;-)