byłam wczoraj na basenie i tak się napływałam że jak wróciłam, to wskoczyłam w piżamkę i tak dzisiaj do 10 spałam ! szok ! ale jestem pełna energii i wypoczęta !
w całym domu rolety opuszczone co by się szklarnia z mieszkania nie zrobiła i kubinka małosolnego ogórasa nie przypominała :)))
muszę Wam się przyznać do mojego gamoństwa....
otóż sparzyłam sobie inkę, wskoczyłam w sukienkę, odpaliłam kompa, wzięłam moją bezprzewodową muszkę no i żem zasiadła na kanapie...
i tak przeglądam stronki w necie i tak majstruje tą myszką i sięgam po kawę.... a ta hop! wylała się!!!!!!!!!! zalała troszkę poduszkę, ale większość wchłonęła się w sukienkę! głównie kawa sączyła się pod moje dupsko a sukienka chłonęłą kawę jak pampers!!!!!
:( szybko chwyciłam myszkę! uff działa! tz częściowo bo nie działa to kółeczko czy rolka do przewijania.... wywaliłam na balkon może wyschnie.... oby! gamoń do potęgi ! królowa chciała i kawę i kompa i wszystko na raz... to ma się za swoje....
dzisiaj w planie mam dokończyć pewną książkę, bo bujam się z nią od dłuższego czasu... a nie lubie nie dokańczać książek... Napisze Wam jutro co to za książka i jakie jest moje zdanie na jej temat :)
ogólnie u mnie akcja stop zaparciom! nie wiem skąd cholery się wzięły, no bo jem codziennie owoce, jogurty, w rozsądnych ilościach chleb i ziemniaki, a do tego chodze na basen 2 x w tygodniu, więc nie wiem skąd to się badziewie bierze....
macie jakieś pomysły! bo wizyta w toalecie raz na tydzień mnie dobija!
przed ciążą wc zaliczałam codziennie a teraz?!
kupiłam błonnik - od wczoraj pałaszuję, mąż śmieje się że to karma dla chomika ;/
niech będzie chomiczą karmą byle pomogło :))))
menu:
- kromka chleba z serem, sałatą, pomidorem, jogurt owocowy z garścią błonnika
- 1/2 kubka kawy zbożowej ( druga połowa na kanapie i w sukience), baton musli
- plaster arbuza, garść czereśni, szklanka soku marchewkowego
- miseczka zupy pomidorowej, fasolka szparagowa, mizeria, jajo sadzone
- koktajl z truskawek i maślanki
ruszek:
4km spaceru na ryneczek
jeśli się to zalicza to odkurzanie i zmywanie podłóg heheh
barhoumi
24 czerwca 2013, 07:46W ciąży zaparcia się pojawiają nawet gdy człowiek prawidłowo się odżywia i nie stroni od ruchu. Mam nadzieję że po ciąży wszystko wróci do normy. A który to już tydzień? Ja skończyłam 33 i też spodziewam się córeczki :)
MONIKA19791979
21 czerwca 2013, 07:40a zelazo bierzesz?ja po zelazie miewam zaparcia-mozna zajdac sie colon c w ciaży super sprawa polecam-w tamtej ciąży miałam zaprcia hemoroidy wszystko w pakiecie :)
coffeebreak
20 czerwca 2013, 12:19:-)) oj tam gamoń od razu...zakręcona lekko i tyle. Tak, niestety zaparcia to zmora ciężarnych. Miałam takowe.
Mafor
19 czerwca 2013, 16:01ponoć sprawdza się picie zmielonego lnu, w pracy dziewczyny stosuja i działa ;)
NaMolik
19 czerwca 2013, 14:44ja mialam podobnie w ciazy i pomogł Colon C tygodniowa kuracja 2 razy dziennie i było superrrrr nawet jak zazywalam 2 zelaza dziennie nie bylo problemu - teraz taka kuracja 2 dni w btygodniu i codzienne wizyty to norma :) w taka pogodę basen to zbawienie !!! Pozdrawiam i dzieki za miły koment :)
CuraDomaticus
19 czerwca 2013, 13:57no jak się królowa sama obsługuje, to tak się kończy :)
MllaGrubaskaa
19 czerwca 2013, 13:32A jak u Ciebie z piciem? Ja zauważyłam że jak mniej piję to z kibelkiem się problem pojawia.
haszka.ostrova
19 czerwca 2013, 12:42dobrze, że na kompa kawka się nie wylała! u mnie też wszystko pozasłaniane, bo grzeje strasznie... na szczęście mamy wiatrak więc nim się jeszcze jakoś ratujemy...<br> co do jedzonka to spokojnie, jeszcze pory podwieczorku i kolacji po prostu nie było, później sobie dopiszę ;)
fiore1987
19 czerwca 2013, 12:36bardzo ładne menu, powinno pomóc :) ale jak dziewczyny pisały, może spróbuj śliwek suszonych?
kikizafryki
19 czerwca 2013, 11:53Też mam straszne zaparcia. Lekarka mówiła, że w ciąż to normalne. Piję inkę z błonnikiem i jem dużo owoców i jogurtów nat. ale mało skutecznie pomagają :/
monika20monika
19 czerwca 2013, 11:45Ja liczę ile jem błonnika dziennie norma jest od 20-40 jak jadłam 20 miałam zaparcia, jak pilnuję około 32-35 g jest dobrze :) Polecam też len 3 razy dziennie jedna łyzeczka porządna - 11 g błonnika :)
mala2580
19 czerwca 2013, 11:45śliwki suszone najlepsze;)
mala2580
19 czerwca 2013, 11:45śliwki suszone najlepsze;)
mikolino
19 czerwca 2013, 11:42Mnie tez zaparcia mecza, rano do platkow dodaje otreby, poza tym kefir lub maslanka i sliwki suszone ;-)