niestety w pierwszej kolejności wizyta u szpeca majstra ginekolożka, a co tam niech poszpera, pogrzebie przed 5-cio godzinną podrożą, co by mi się wygodnie siedziało i jechało :)
tak na serio to chciałabym żeby "tunel rozkoszy" bolał mnie z przyczyn takich jak u Moni vel Szajby, a nie od paluchów grzebaluchów doktora potwora....
Czekałam na tą wizytę ponad 3tygodnie , która trzasnęła jak gumka w gaciach ;o ! Dzisiaj dzielą mnie tylko godziny, a ja jestem "zesrana" jakbym musiała sama zaśpiewać koko koko euro spoko na stadionie, samiuśka dla obcokrajowców!
Mam nadzieję, że ten lekarz podejmie jakieś sensowne leczenie i będzie w miarę w porządku...
Wczoraj zamiast sexu wszechczasów ( znowu! ale tym razem z racji dzisiejszej wizyty) otrzymałam uściski i milusie słowa ! patrzcie:
K; - Pysia Ty się denerwujesz?!
Ja: - nieee....
K;- no widzę przecież
Ja: - [ryk jak bachor] no bo bo... to trudne!
K; - ale co?
Ja;- bo jeśli jestem faktycznie chora, to tamten lekarz mógł mieć rację, że nici z dzieci....
K;- Pysia miejmy nadzieję, że się pomylił, że Ciebie wyleczymy a moja PAŁKA zdziała cuda
:)))))))))))))))))))))))))))))))))))) :)))))))))))))))))))))))))))))))) ;)))))))))))))))))))))))))))))))))
tak też trzymam się tego ostatniego zdania! niech moc pałki będzie ze mną! :)
po szpargale jedziemy do Bydzi, w sobotę grill a w niedzielę wizyta u komuisty :)
lecę się pakować!
ściskam Was mocno pchełki :)
Kapierka
21 maja 2012, 16:20HaHaHa:) Humor mi tym wpisem poprawiłaś - cudotwórczą pałką oczywiście! Mam nadzieję, że wszystko po Twojej myśli. Powodzenia!
quenn
19 maja 2012, 12:27Mam nadzieję, ze wszystko okaze się jednak dobrze. Trzymam mocno kciuki :*
kalinka1984
19 maja 2012, 10:23No to niech moc pałki będzie z tobą. amen. same wariotki na tej vit :D:D:D powodzenia:)buziole:*
Marzena.gliwice
18 maja 2012, 19:45hehe od razu poprawił mi się humor po przeczytaniu twojego wpisu ;) 3mam kciuki, żeby u doktorka okazało się, że wszystko w porządku!! no i udanego weekendu ;*
karolinar202
18 maja 2012, 15:58hahahha jaki kochany ;) trzymam kciuki zeby bylo ok :)
coffeebreak
18 maja 2012, 14:50Matko Kubinka przeszłaś samą siebie!!! Czyżby szajbowatość Moni rozsiewała się po vitalii niczym wirus ebola? U mnie seksu nie ma bo chłopa brak. Najpierw żre ser a potem wyjeżdza :-((( Ale jak wróci to mu zakrzyknę! Niech moc pałki będzie z nami! Czego i tobie serdecznie życzę szalona wariatko! Buziole. Kocham wariatów!
NaMolik
18 maja 2012, 13:24mam adzieje, ze wszystko ok i że "moc" pałki bedzie z tobą. Pozdrawiam :)
zuzini
18 maja 2012, 12:44hahahaha, ale się obśmiałam :D\ widze że u nas podobnie- ja też czekam co i jak z tymi moimi jajnikami/hormonami/ owulacją itd. ech, samo zło po prostu... ale bądźmy dobrej myśli. co do "pałki" to mój W. jak dzwoniłam do niego : Ja: Kurde, odwołali mi to USG i kolejne dni musimy czekać" W.: Oj kochanie, nic się nie martw, ja Cię lepiej przebadam swoją sondą :D" śmiechem parsknęłam :D
czocharowa
18 maja 2012, 11:31hahaha :D pałka :D hahah :D
Monia1076
18 maja 2012, 11:25Pysia??? hehe :))) A zatem, Pysiu, wierzę w to, że Pałka Kubusia zdziała te cuda i urodzisz co najmniej jedno cudo, a może nawet będzie to ósmy cud świata! Nie płacz, kochanie :) I nie sraj już, bo lekarzowi rączka będzie śmierdziała po badaniu :))) Miłej podróży, żeby tam nic nie uciskało. I nie objadaj się na grillu!!
anulkako
18 maja 2012, 11:24trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze, a później będziesz miała cudowny weekend! Powodzenia!
Lizze85
18 maja 2012, 11:23miłej wizyty, tylko pamiętaj o rozluźnieniu. Ja wiem, ja głupia jestem jakaś i zboczuch jeden ale ja lubię takie wizyty :DDd
nessathinks
18 maja 2012, 11:15pierdolenie o chopinie ;P glupoty gadaja mi tez powiedzieli ze jestem bezpolodna a mialam tylko torbiel na jajniku hahaha