zaraz wybieram się na małe zakupy spożywcze, bo muszę uzupełnić lodówkę w moje składniki :))) na liście są:
kefiry, jabłka, włoszczyzna na rosołek :)
od teściowej dostałam ciasto... i najgorsze jest to, że ono nie jest otrute :P a nawet pyszne :P
część świątecznych potraw pomroziłam i amen
czerwionka minęłam więc mogę wrócić do ćwiczeń - tyko czemu @ zabiera część motywacji i siły ?!
wchłonęłam dzisiaj:
sałatka jarzynowa, kawa z mlekiem
kawałek gotowanej babki, kawa z mlekiem
kubek żurku
2 pomarańcze
spalanie skwary:
1h orbi
NaMolik
11 kwietnia 2012, 18:52oj spalanie skwary jest konieczne w moim przypadku, ale motywacja i chceci mi siadaja po wczorajszej wizycie u lekarza. Pozdrawiam i ściska serdecznie :)
agacik1988
11 kwietnia 2012, 13:26Ciasto od teściowej... No ładnie! :D Ja moich pozbyłam się dając swojej przyszłej ;) A co do moich włosów, to jak sie człek do czegoś przyzwyczai, to później ciężko jest cokolwiek zmienić. W moim przypadku nie mogę patrzeć na swoje odbicie w lustrze z kręconymi włosami. Dosłownie jakby we mnie piorun uderzył :/ Będę musiała nauczyć się jakiś upięć. Tylko ten mój wielki nochal.. :|
schatziii
11 kwietnia 2012, 03:55nawet jak nie jest otrute to ma pelno kalorii, wiec daruj sobie to ciacho Mala :P
Madeleine90
10 kwietnia 2012, 22:11też prażę siemię na patelni (słonecznik,dynię podobnie) ale dzisiaj chciałam żeby powstał z siemienia kleik który powinien pobudzić moje jelita:) w ogóle ziarenka uprażone na patelni są pyszne, dodaje je do wszystkiego- ostatnio polubiłam taki mix serek wiejski+cynamon+prażone ziarna słonecznika :) pycha:)
Madeleine90
10 kwietnia 2012, 21:45u mnie dokładnie tak samo jak u Ciebie, powrót do domu- trzeba zrobić zakupy i część darów z domu zjeść (np, wiejskie jajka) a część pomrozić:p jedyny problem jest taki ,że u mnie nie ma teraz kto wyjadać tych mrożonych zapasów:)
ParaTi
10 kwietnia 2012, 20:05popieram :) tak trzymaj :)
polishpsycho32
10 kwietnia 2012, 18:36no w @ nie powinno sie cwiczyc ...wiadomo jest to oslabienie itd....
Ninka1985
10 kwietnia 2012, 18:07Zmyślna z Ciebie dziewuszka, że pomroziłaś wszystko! :))
california.girl
10 kwietnia 2012, 16:56schowaj ciasto i nawet na nie nie patrz :) koneic świąt więc wracamy do diety :) już nie ma wymówek!
Monia1076
10 kwietnia 2012, 16:46No ja bym nie ryzykowała z ciastem od teściowej, które nie jest otrute :))
Lizze85
10 kwietnia 2012, 16:45a tak powodzenia :)
agnes1984s
10 kwietnia 2012, 15:07Powodzenia :)
anulkako
10 kwietnia 2012, 14:33oj mi też zabiera. W jej czasie "nie mogę", a później juz mi się nie chce...
karolinar202
10 kwietnia 2012, 14:16powodzenia :) będzie dobrze