mama ugoszczona, zadowolona i już u siebie w Bdg.
ja pozostałam z tysiącem myśli i planów... muszę sobie poukładać kilka spraw w głowie ;)
muszę skręcić orbitrek i ruszyć z ćwiczeniami...
zmykam robić obiad i pranie...
moje menu jest dalej jakieś takie niestabilne i nieciekawe... w planie też zmiana...
trzymajcie się ciepło :)