Dzisiaj minął 14 dzień mojej diety. Waga pokazała mi -4,4 kilo odkąd ją rozpoczęłam, co uważam za duży sukces jak na tak krótki okres czasu. Postanowiłam od dziś notować swoje posiłki, a fotografować tylko te nad wyraz ładne i udane, którymi faktycznie chciałabym się pochwalić. :) Od jutra zaczynam także ćwiczenia, bo przez tych 14 dni stosowałam tylko dietę. Cieszę się, że udało mi się w miarę uregulować metabolizm, który wcześniej krwawił i płakał i nienawidził mnie z całego serca, a teraz działa jako-tako sprawnie! Dużym sukcesem jest też dla mnie fakt, że przez tych 14 dni nie zjadłam żadnego "słodycza", czyli batonika, czipsa, ciastka czy cukierka ani nie piłam słodzonych napojów (za wyjątkiem jednej butelki jabłkowej wody, którą przez pomyłkę kupił mi narzeczony). Zminimalizowałam wykorzystywany cukier, miód zastąpiłam syropem z agawy, a ostatni posiłek zjadam najpóźniej o 20 (późno chodzę spać). Spokojnie mogę sobie przybić piątkę za ten fajny początek i walczyć dalej!
Śniadanie:
- 2 kromki ciemnego pieczywa z pasztetem z pestek dyni i papryką
- kawa z mleczkiem kokosowym
Obiad:
- zupa pomidorowa z makaronem razowym
Podwieczorek:
- koktajl z pomarańczy, mleczka kokosowego i syropu z agawy
Kolacja:
- tosty z pastą z oliwek, papryką, chili i kiszonym ogórkiem
