WAGA RUSZYŁA !!!
Nie poddałam sie i po 4 dniach waga ruszyła :) Warto było ! Nabrałam sił na kolejne ćwiczenia i spacery! A przede wszystkim MŻ !!! hihihi
WAGA STOI !!! pomimo treningów i ścislej diiety.
aaaaaaaa codzienne ważenie doprowadza mnie do frustracji! Zaczne od tego że codziennie rano ćwiczę MelB- pośladki i ramiona, około 12 wychodze pomaszerować- 10 km, o godzinie 18 ćwiczę z Ewką- skalpel. Dieta jest generalnie ścisła bo jem około 700 kcal dziennie. Dodam iz jestem wegetarianką od 13 lat z tym że bardzo żle odżywiającą się. Od jakiegoś czasu zaczęlam wprowadzac zmiany i jeść "zdrowiej". Do sukcesów mogę jedynie zaliczyć fakt iż od prawie roku nie pijam kawy, nadmienie iż pijalam ja litrami :P W nowym roku postanowiłam sobie rzucić palenie iiiii póki co wychodzi :D Więc nie mam pojęcia dlaczego waga nie chce spadać od 4 dni !!! Mialam już jeden zastój ale uznałam to za normalne na poczatku. Codziennie gubiłam po 300-400 gram a teraz nic! A co gorsze dziś staje na wage i widze 600 gram na plusie :O O co chodziiiiiiii POMOCYYY !!! CO ROBIĘ ŹLE ???