Dziś po wielu latach zrobiłam sobie zdjęcie, założyłam spodnie "rurki" i do tego ciut węższą górę. No nie powiem... nawet fajnie wyszło, ale ... to jeszcze nie to.
Muszę się przekonać do noszenia ubrań "bliżej ciała". Zawsze to były czarne "namioty" pod którymi się ukrywałam. Teraz pora to zmienić.