Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nadchodzi weekend ... i nie tylko


w weekend wyprawiamy 5-te urodziny córy

zamierzam podjeść tego co upichcę - zwłaszcza tortu - obowiązkowo

mam nadzieję, że nie odbije się to mocno na mojej wadze ... zwłaszcza, że 04.05 wracam do pracy  zostało mniej niż miesiąc aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

zastanawiam się zatem czy nie zacząć III fazy jakieś 2 tygodnie przed powrotem, tak aby trochę organizm przyzwyczaić do czegoś innego niż tylko białko, bo w pracy wiadomo - może być różnie - niekoniecznie zawsze będę przygotowana z odpowiednim żarełkiem ... a do tego ostatni tydzień przed powrotem mały tygodniowy wypad w góry planujemy ... tam pewnie też z jedzeniem będzie różnie

nie wiem w ogóle jak to przeżyję .... bo w tym czasie zostawiam synka u mojej Mamci , 200 km stąd ... na 3 miesiące ....co weeknd obowiązkowo bedziemy jeżdzić, dla niego lepsze to od żłobka póki co ... ale dla nas , DLA MNIE to będzie jakaś masakra ... już tęsknię na samą myśl   no ale nie ma co rozpaczać tylko wziąć się w sobie ... ehhh

choć generalnie jest pozytywnie - waga spada, inne plany wypalają ODPUKAĆ, nie mam co narzekać

trochę więcej słońca by się tylko przydało

 

  • Asiupek

    Asiupek

    7 kwietnia 2011, 14:45

    Ja to musze z godzinke poswiecic wieczorkiem na przygotowanie zarelka do pracy - inaczej ciezko sie utrzymac w ryzach! Udanej imprezki!

  • Laydee87

    Laydee87

    7 kwietnia 2011, 13:20

    kochana! jak ty szybko schudłaś!!! zazdroszczę... sama się wziąć nie mogę:P choć i tak jest lepiej niż kilka tygodni temu. pozdrawiam:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.