Czas wykonania: 10 min
Składniki:
Koper ogrodowy 2 g (1 łyżeczka)
Ogórek 50 g (1 mały)
Jabłko 75 g (½ średniego)
Kefir 2% tłuszczu 200 g (1 małe opakowanie)
Instrukcje:
1. Kefir ubić trzepakiem lub mikserem.
2. Jabłko i ogórka umyć, a następnie obrać i pokroić w drobną kostkę.
3. Składniki wymieszać. Całość posypać koperkiem.
anakow
2 marca 2009, 18:42
:-)
anakow
2 marca 2009, 18:39
Powodów miała wiele, ale tak naprawdę to wiedziałam, ze jest sama i napewno nie jest jej łatwo..i żadne z nas nie robiło nic aby jej pomóc
anakow
2 marca 2009, 18:37
Krystyno..bo ja uważam, że do końca nie możesz się obwiniać...wiesz..też dostaję mnóstwo sygnałów prowokacyjnych ze strony córki aczkolwiek w efekcie końcowym zawsze mi jej żal i nawet do klapsa nie dochodzi, bo sobie przypominam jak obydwoje nawojowali i zapowiedziałam jak to się skończy..następnie poprosiłam aby nadstawili pupale bo będziemy lać..a wiem..pobili się a ja obiecałam, że nie ważne kto będzie zaczynał ja wyrównam..i Dominik się sprytnie schował a Weronika posłusznie nadstawiła pupala...
Tylko oby konsekwencje tego nie były zbyt drastyczne, bo oczy wypłaczesz a nic nie zmienisz...Nie miałabym odwagi Krysiu w jakikolwiek sposób poskarżyc się w szkole na moją mamę, a uwierz mi powodów miałam wiele. Dużo sił życzę..dobra kobieto.
walc65
1 marca 2009, 11:27
przecież wiesz ,ze ten klaps to twoje nerwy , a córka wie że powiadomienie o nim szkoły to jej klaps dla ciebie - to tez nerwy . obie żałujecie że do tego doszło . podejrzewam ,ze jak konsekwecje będa drastyczne to ten jej klaps bedzie ją bardziej bolał . u ciebie nie było tzw czystej przemocy , ale córka ukarala cie za to bardzo . ona żałuje , na pewno , ty juz tego nigdy nie zrobisz , ale mam nadzieję że nie będzie tego wykorzystywała . swoich dzieci nie byłabym pod tym względem taka pewna . niczego im nie brakuje , jestem w stosunku do nich nie konsekwentna , ale czasy mamy takie ,że każdy ma swoje życie i za wcześnie żąda , aby się do niego nie wtrącać . nawet w błahych sprawach . to doprowadza do konfliktów i niepotrzebnych "cichych dni" . jesteśmy tylko ludzmi , naładowanymi emocjami i obojętnie w jakim wieku jesteśmy , wielokrotnie one biorą górę . a później się żałuje i cierpi . Bardzo chcę , aby się wszystko dobrze z kończyło . trzymaj się . dobrze że jsteś Pozdrawiam
walc65
1 marca 2009, 11:09
świetne to postanowienie , ale jak je realizować . może własnie realizować , a nie zrealizować je trzeba ? własnie przez długie lata . ale wiadomo ile mi tych lat zostało . nieważne , spróbuje . mimo że najbardziej razy ludzi bolą i najchętniej to bym się przed nimi schowała , aby więcej nie dostawać . ale jak się schowam , to bedę sama , smutna , zdołowana . tzn że lepiej mieć wrogów niz nikogo?? sama jeszcze nie wiem , bo unikam , uciekam , chowam się jak mur widzę Pozdrawiam
kolezanka ma corke z tak silna osobowoscia, ze kiedy ukonczyla 13 lat to w ich rodzinie odwrocily sie role i dziecko rzadzilo rodzina.Kiedy cos sie dzialo nie po jej mysli wyzywala rodzicow, awanturowala sie do tego stopnia, ze pewnego dnia trzeba bylo wezwac pogotowie. Po kuracji w szpitalu psychiatrycznym rodzice otrzymali zalecenie, ze dziewczyna musi w domu pytac o najdrobniejsze czynnosci.Musi pytac czy moze zjesc sniadanie, czy moze sie napic czy wlaczyc muzyke. Dlaczego to pisze?? Bo jestem zdania, ze dzieci musza bezwzglednie wiedziec kto w domu rzadzi.Demokracja nie jest dobrym rozwiazaniem w relacjach z malymi dziecmi. Jest tu sporo pedagozek i psycholozek, a ile ich jest , tyle jest zdan na tematy wychowawcze. Nie jestem zwolenniczka klapsow, ale wiem, ze sa sytuacje , w ktorych klaps skraca akcje .Nie martw sie Krysiu, jestes dobra i wrazliwa matka, a zachowanie Twojej corki swiadczy o tym , ze i ona o tym wie. Bo dzieci sa swietnymi obserwatorami i psychologami, wykorzystaja kazda luke na swoja korzysc.:)))
megi62
26 lutego 2009, 16:11
się kobitko w tym postanowieniu a i jeszcze tego drugiego duuuuuuużo Ci życzę.
Krysiu , mnie tu także dawno nie było i nie czytałam twoich wpisów. Ja też na palcach rąk moge policzyć ile razy w życiu uderzyłam swoje dziecko ... ale uderzyłam... i większośc z nas nawet tych którzy twierdzą ja niegdy....
to to zrobili.
Nie wiem jak skończyła się ta sprawa, ale nie wiem czy twoja córka nie powinna wiedzieć , ze oczywiście trzeba się pożalić, czy szukać pomocy gdy cię krzywdzą, ale z drugiej strony przy normalnej rodzinie gdy coś takiego napisze ..to może miec to inny efekt,....
trzymaj się cieplucbno jeste z toba....
mariolkag
19 marca 2009, 22:17juz wiemy , ale marzec juz mamy....:)
megi62
13 marca 2009, 20:35W tym szczególnym dniu Szczególnie życzę Ci rzeczy dwóch: Miłości co w sens życie ubiera I szczęścia by wygrać z losem w pokera.
megi62
12 marca 2009, 22:54się podziałaś!!!!!! wracaj do nas czekamy.
mariolkag
3 marca 2009, 11:19Czas wykonania: 10 min Składniki: Koper ogrodowy 2 g (1 łyżeczka) Ogórek 50 g (1 mały) Jabłko 75 g (½ średniego) Kefir 2% tłuszczu 200 g (1 małe opakowanie) Instrukcje: 1. Kefir ubić trzepakiem lub mikserem. 2. Jabłko i ogórka umyć, a następnie obrać i pokroić w drobną kostkę. 3. Składniki wymieszać. Całość posypać koperkiem.
anakow
2 marca 2009, 18:42:-)
anakow
2 marca 2009, 18:39Powodów miała wiele, ale tak naprawdę to wiedziałam, ze jest sama i napewno nie jest jej łatwo..i żadne z nas nie robiło nic aby jej pomóc
anakow
2 marca 2009, 18:37Krystyno..bo ja uważam, że do końca nie możesz się obwiniać...wiesz..też dostaję mnóstwo sygnałów prowokacyjnych ze strony córki aczkolwiek w efekcie końcowym zawsze mi jej żal i nawet do klapsa nie dochodzi, bo sobie przypominam jak obydwoje nawojowali i zapowiedziałam jak to się skończy..następnie poprosiłam aby nadstawili pupale bo będziemy lać..a wiem..pobili się a ja obiecałam, że nie ważne kto będzie zaczynał ja wyrównam..i Dominik się sprytnie schował a Weronika posłusznie nadstawiła pupala... Tylko oby konsekwencje tego nie były zbyt drastyczne, bo oczy wypłaczesz a nic nie zmienisz...Nie miałabym odwagi Krysiu w jakikolwiek sposób poskarżyc się w szkole na moją mamę, a uwierz mi powodów miałam wiele. Dużo sił życzę..dobra kobieto.
walc65
1 marca 2009, 11:27przecież wiesz ,ze ten klaps to twoje nerwy , a córka wie że powiadomienie o nim szkoły to jej klaps dla ciebie - to tez nerwy . obie żałujecie że do tego doszło . podejrzewam ,ze jak konsekwecje będa drastyczne to ten jej klaps bedzie ją bardziej bolał . u ciebie nie było tzw czystej przemocy , ale córka ukarala cie za to bardzo . ona żałuje , na pewno , ty juz tego nigdy nie zrobisz , ale mam nadzieję że nie będzie tego wykorzystywała . swoich dzieci nie byłabym pod tym względem taka pewna . niczego im nie brakuje , jestem w stosunku do nich nie konsekwentna , ale czasy mamy takie ,że każdy ma swoje życie i za wcześnie żąda , aby się do niego nie wtrącać . nawet w błahych sprawach . to doprowadza do konfliktów i niepotrzebnych "cichych dni" . jesteśmy tylko ludzmi , naładowanymi emocjami i obojętnie w jakim wieku jesteśmy , wielokrotnie one biorą górę . a później się żałuje i cierpi . Bardzo chcę , aby się wszystko dobrze z kończyło . trzymaj się . dobrze że jsteś Pozdrawiam
walc65
1 marca 2009, 11:09świetne to postanowienie , ale jak je realizować . może własnie realizować , a nie zrealizować je trzeba ? własnie przez długie lata . ale wiadomo ile mi tych lat zostało . nieważne , spróbuje . mimo że najbardziej razy ludzi bolą i najchętniej to bym się przed nimi schowała , aby więcej nie dostawać . ale jak się schowam , to bedę sama , smutna , zdołowana . tzn że lepiej mieć wrogów niz nikogo?? sama jeszcze nie wiem , bo unikam , uciekam , chowam się jak mur widzę Pozdrawiam
mariolkag
26 lutego 2009, 17:10kolezanka ma corke z tak silna osobowoscia, ze kiedy ukonczyla 13 lat to w ich rodzinie odwrocily sie role i dziecko rzadzilo rodzina.Kiedy cos sie dzialo nie po jej mysli wyzywala rodzicow, awanturowala sie do tego stopnia, ze pewnego dnia trzeba bylo wezwac pogotowie. Po kuracji w szpitalu psychiatrycznym rodzice otrzymali zalecenie, ze dziewczyna musi w domu pytac o najdrobniejsze czynnosci.Musi pytac czy moze zjesc sniadanie, czy moze sie napic czy wlaczyc muzyke. Dlaczego to pisze?? Bo jestem zdania, ze dzieci musza bezwzglednie wiedziec kto w domu rzadzi.Demokracja nie jest dobrym rozwiazaniem w relacjach z malymi dziecmi. Jest tu sporo pedagozek i psycholozek, a ile ich jest , tyle jest zdan na tematy wychowawcze. Nie jestem zwolenniczka klapsow, ale wiem, ze sa sytuacje , w ktorych klaps skraca akcje .Nie martw sie Krysiu, jestes dobra i wrazliwa matka, a zachowanie Twojej corki swiadczy o tym , ze i ona o tym wie. Bo dzieci sa swietnymi obserwatorami i psychologami, wykorzystaja kazda luke na swoja korzysc.:)))
megi62
26 lutego 2009, 16:11się kobitko w tym postanowieniu a i jeszcze tego drugiego duuuuuuużo Ci życzę.
magdast
25 lutego 2009, 21:30Krysiu , mnie tu także dawno nie było i nie czytałam twoich wpisów. Ja też na palcach rąk moge policzyć ile razy w życiu uderzyłam swoje dziecko ... ale uderzyłam... i większośc z nas nawet tych którzy twierdzą ja niegdy.... to to zrobili. Nie wiem jak skończyła się ta sprawa, ale nie wiem czy twoja córka nie powinna wiedzieć , ze oczywiście trzeba się pożalić, czy szukać pomocy gdy cię krzywdzą, ale z drugiej strony przy normalnej rodzinie gdy coś takiego napisze ..to może miec to inny efekt,.... trzymaj się cieplucbno jeste z toba....