Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Spieszmy sie... Spieszmy!


Niczym sie nie wytlumacze przed Bogiem z zaniedbania, ktorego dopuscilam sie juz poraz ktorys z kolei!
  Merry..Dwa tygodnie temu wizialam Ja po mszy, wychodzaca z kosciola. Wymienilysmy ze soba zdawkowe pozdrowienie, i kazda w swoja strone poszla. Zdazylam jeszcze tylko zauwazyc Jej juz bardzo wychudla twarz, lecz usprawiedliwialam sie przed sama soba, ze to napewno chemia Ja tak wymeczyla, i ze skoro przyjezdza do kosciola, to wszytsko jest (w miare) OK!  
   Dwa dni temu, sasiadki z przeciwnego bloku pilnie sie dopytywaly, z jakiego to powodu przed naszym blokiem ustawily sie dwa policyjne wozy i ...karetka pogotowia? Ja nie slyszalam nic, i nie widzialam nic, wiec uznalam , ze pewnie jakas domowa "rozruba" z uzyciem silnej meskiej dloni dala znac o sobie, i zabrano jakas zmaltretowana Kobiete do szpitala w skutek doznanych obrazen. Ot, taki uproszczony schemat wydarzen z mojej wyobrazni.
   O calej sprawie zapomnialam, lecz, oto schadzac jakas godzine temu - na dol- zauwazylam komunikat superintendenta (blokowego gospodarza) o smierci Merry...Boze, Daj Jej wiczny odpoczynek!  Ale, Boze - nie daj go mnie w momencie "zasypiania" mojej odpowiedzialnosci za nienawiedzenie Chorego, gdy tego potrzebowal!
  Ilez to razy slyszalam glos w sumieniu, bym sie pospieszyla, bo wkrotce, moze byc za pozno! Ilez razy zaniedbalam natchnienie serca-duszy, przynaglajce mnie do dzialania, bo ludzie odchodza?
   I nic tu po moim smutku Merry, Ty juz niczego nie potrzebujesz, oprocz modlitwy za Twoja dusze, a moj wyrzut sumienia niech pozostanie do konca ze mna, niech nie zniknie z mojego zycia, niech mnie strzeze przed kolejnym zaniedbaniem!
I musze o tym powiedziec mojemu Mezowi, a Ty Boze wiesz, dlaczego (tym razem...) bedzie to trudne...
  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    16 listopada 2008, 17:22

    <img src="http://img91.imageshack.us/img91/8223/0702stirfrylunchwy3.th.jpg" border="0" alt="Free Image Hosting at www.ImageShack.us" /><br /><br />

  • mariolkag

    mariolkag

    13 listopada 2008, 09:26

    sorry, ale mam ochote Cie opieprzyc. Chciałabym przeczytac w Twoim pamietniku,że przydarzyło sie Tobie coś miłego, radosnego, wesołego. Na pewno cos takiego zdarza sie codzienie w Twoim życiu i takie wspomnienia pielegnuj. A co tam słychac u Twoich dzieci Kochanie?? :))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.