to mam troche do nadrobienia! otoz, po krotce - bom w parcy, i korzystam z [przerwy...Siostra ma raka...jednak...Ale, nie agresywnego, wiec, Bogu dzieki! Jest juz po pierwszej chemii...Zniosla ja dobrze. Nastepne - moga byc gorsze, ale to wszytsko , zeby zabic rakowe komorki, wiec, niech sie dzieje wola Boza!
Ja wlasnie wychodze( nmam nadzieje, ze wychodze!) z dola, ktory mnie porzadnie przestraszyl! Moze ta zima dluga i ciemna, szara, spowodowala moje "zawieszenie"? Oby! (tylko to byl ten powod...) niestety, z planow zrzucenia wagi - nici...nic w tym poletku nie wychodzi...Robuie sie coraz wieksza...Nawet nie wiem, czy umiem jeszcze sie wziac za siebie? Na co ja jeszcze licze? Na cud! no, to chyba sie strescilam, siebie i swoje nastroje...Oby do wiosny!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
greenka
22 marca 2008, 22:21<B><font color=green>WESOŁYCH ŚWIĄT!!! :)<BR><img src="http://img139.imageshack.us/img139/5121/zajconglerhb2.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
ako5
22 marca 2008, 02:30<img src="http://img149.imageshack.us/img149/8500/wielkanoc1ef3.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
babbi55
21 marca 2008, 21:27<img src="http://img142.imageshack.us/img142/3062/rzucajajka1vw4.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>By Bozenka
bezkonserwantow
21 marca 2008, 16:34<img src="http://img219.imageshack.us/img219/9946/springflowerst1669sa8.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
moniakmc
21 marca 2008, 10:57<img src="http://smileys.smileycentral.com/cat/36/36_15_58.gif" alt="SmileyCentral.com" border="0"><img border="0" src="http://plugin.smileycentral.com/http%253A%252F%252Fimgfarm%252Ecom%252Fimages%252Fnocache%252Ftr%252Ffw%252Fsmiley%252Fsocial%252Egif%253Fi%253D36%252F36_15_58/image.gif">
anakow
20 marca 2008, 21:22Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych, pełnych wiary, nadziei i miłości. Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół oraz wesołego Alleluja
bezkonserwantow
20 marca 2008, 13:50<img src="http://img89.imageshack.us/img89/9955/coffeevsnutsys9.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
bezkonserwantow
17 marca 2008, 17:53trzymajcie się dzielnie dziewczynki i nie dawajcie żadnemu rakolcowi...
magdast
15 marca 2008, 22:17dobrze że sie wreszcie odezwałaś, oj mi też jakoś buro-szaro-smutno..i tłuszczem nadal obrastam zamiast go tracic na wiosne...więc nie jesteś sama...choć to pewnie marne pocieszenie
Zmienna38
15 marca 2008, 12:11przdreptałam złożyć: zdrowia jak najwięcej, wiary w cuda też, bo sie zdarzają i siły, i wszystkiego co najlepsze. I przytulania zostawiam. Ja zawsze mówię sobie, że będzie dobrze, nawet w najgorszych chwilach.
ako5
15 marca 2008, 08:44Dobrze , że się odezwałas. Choróbska są straszne, ale trzeba wierzyc , że się z nich wyjdzie...Moja mama 11 lat temu miałą operację, potem chemie...lekarz nie dawał zadnych nadziei.....Moja mama zyje do dzisiaj. Powiedziała, że rak nie bedzie nią rządził! W pewnym momencie przestała chodzenie do onkologa..Chyba jakieś półtora roku po operacji , bo stwierdziła , że ja te wizyty dołują i widok kobiet, które ginał w oczach...Byłam wsciekła, ale z czasem zrozumiałam jej decyzje i uszanowałam. Moja mama 2 marca skończyła 70 lat....Powiedziała mi, że nawet gdyby teraz okazało się , ze ma jakieś przerzuty, to wlaczyłaby z chorobą psychologicznie i nie zdecydowałaby sie na zadne chemie i naswietlania. Na szczęście póki co jest OK. Rozmawiałam z psychologiem i Pani dr powiedziała, że jesli pacjent tak czuje, to jest to dla niego lepsze. Jedyne co robimy to badanie krwi na obecność komórek rakowych. Głowa góry! Najwieksza siła jest w nas samych. Buziaki:)
babbi55
15 marca 2008, 08:34Bądź dobrej myśli. Nie zawsze życie nas kopie czasami i słoneczko zaświeci. Pozdrawiam!!!!
anakow
15 marca 2008, 07:41że niektórzy tyją pod wpływem strsów...masz ich zdaje się odpowiednio dużą ilość... doświadcza Cię Krysiu życie z każdej strony. Jak sobie radzisz z dziećmi?
vinceness
14 marca 2008, 22:19Napewno bedzie dobrze :) Trzeba w to wierzyć