Wpis pamiętnika odchudzania krakusia: podwójne zaskoczenie:)))

Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
podwójne zaskoczenie:)))

2 listopada 2006

Rano zaskoczył mnie śnieg za oknem... ...biały puch na zielonych jeszcze wierzbach...inne drzewa dawno juz przybrały kolory jesieni , a wierzba płaczaca nadal zielona......
Drugim i ważniejszym zaskoczeniem był wskaźnik na moim elektronicznym potworze:)))znów pokazał troszke mniej.....czyli nie jest źle:))po tych dniach a raczej miesiącach zastoju powolutku , pomalutku zaczyna mnie ubywać tu i ówdzie:))
Tradycyjnie motylka pozostawiam na swoim miejscu , za pare dni jak sie potwierdzi poleci sobie dalej....wole miec te kilka deko w zapasie a nie przesuwać go tam i z powrotem:))))

A te czterolistne koniczynki niech Wam i mi przyniesą szczęscie w te zimne,pochmurne i wietrzne dni.....

Dodaj komentarz

karenina
3 listopada 2006, 18:16

<br><img src="http://img509.imageshack.us/img509/8533/laskakw8.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />No, no, no...na Sylwestra to chyba osiągniesz ne 38... albo i mniej...<br>Trzymaj tak dalej... to może i mnie pociągniesz, bo u nie stagnacja!!!
guska1973
3 listopada 2006, 13:09

Napewno mi sie teraz przydadza(mam podly nastroj). Uwielbiam snieg, jest wtedy tak cudownie bialo, czysto i zaraz kojarzy mi sie to ze swietami.Pozdrawiam i trzymam klciuki za dalszy spadek wagi.
lagrii888
3 listopada 2006, 13:00

Co tam u Ciebie Krakusiu....??/masz jeszcze sniezek..bo ja nic..nawet go nie bylo....:)))
KOPIKO
3 listopada 2006, 12:29

też zima na całego. Fajnie, że waga spadła - deko do deka i zbierze sie parę kilo na wiosnę. Powodzenia.
triola
3 listopada 2006, 10:44

za wpisik. Nawet jak masz mały przestój, to i tak należysz do grona, któremu udało się utrzymać dietkę - sporo już schudłaś. Gratuluję. Pozaglądam niebawem do Twoich wcześniejszych wpisów, żeby się nieco zmotywować. Serdecznie pozdrawiam.
Fufka
3 listopada 2006, 10:08

ale fajnie że elektroniczny potwór okazała sie w końcu łaskawy. Brawo dziewczynko trzymaj tak dalej. Wezmę jedna ko niczynke .... tak na wszelki wypadek. :-)). Pozdrowienia
stellabella
2 listopada 2006, 21:48

Dzięki za koniczynki bo wszak szczęścia nigdy z wiele!!! pozdrawiam cieplutko!
turkus
2 listopada 2006, 20:13

No ślicznie, gratuluję spadku wagi, oby tak dalej :) Rzeczywiście pogoda zaskakuje nas z dnia na dzień, także trzymaj się cieplutko :)
lagrii888
2 listopada 2006, 19:11

Jasne ze byla watra grzechu...powiem Ci w tajemnicy ,ze mam jeszcze jedna kosteczke z tych trzech...schowalam ja i zjem ja w loeczku przy ksiazce jaka czytam jeszcze przed snem...ale bedzie milo!!!A sniegu jeszcze u nas nie ma..i cale szczescie bo nie lubie tego bialego szalenstwa!
poszukiwaczka
2 listopada 2006, 18:50

to, faktycznie... szybko spadl... A co do wazenia, to gratuluje!
anezob
2 listopada 2006, 18:40

nad morzem też już zimę widać. Cieszę sie, że Ciebie ubywa... to dobra motywacja :))
wodzirejka
2 listopada 2006, 18:29

Śnieg????? No nie mogę...... a to dopiero!!!! A u mnie w sercu wiosna, choć potwornie zimno ;o) Całuję!! papapa :o))))))