Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: poświatecznie, poweselnie..
17 kwietnia 2009
Ech ...szkoda gadać:( Nie służą mi takie dni, tak jak się spodziewałam tego waga poszła w górę... No cóż , zaczynamy zabawę od nowa... Start z wagą 78,8................teraz trzeba dorównać do wagi suwaczkowej
witaj towarzyszko niedoli, ja po świętach na wadze zobaczyłam jeszcze więcej niż Ty:((
no i w końcu zmobilizowałam się do walki czego i Tobie życzę, zapraszam do towarzytwa, razem łatwiej. Pozdrawiam Gosia
ewikab
20 kwietnia 2009, 18:42Ja wystrzegam sie imprez i pije dużoooo herbatki :)))
monika391970
20 kwietnia 2009, 14:14Dasz radę.Pozdrawiam i powodzenia.
anezob
19 kwietnia 2009, 13:39udanego startu z właściwym lądowaniem ;) To walczymy.
zachodniopomorzanka
18 kwietnia 2009, 21:25już nie raz dawałaś:) Pozdrawiam Aska
filipinka1
17 kwietnia 2009, 21:27witaj towarzyszko niedoli, ja po świętach na wadze zobaczyłam jeszcze więcej niż Ty:(( no i w końcu zmobilizowałam się do walki czego i Tobie życzę, zapraszam do towarzytwa, razem łatwiej. Pozdrawiam Gosia