…..”Kochać i cierpieć- to dwa uczucia znamionujące posłannictwo kobiety! Szlachetnie pojęte unoszą one człowieka w krainę najwyższych radości i najserdeczniejszych łez, zbrukane cynizmem staja się nie raz klątwą całego życia.
Wszystko Opatrzność dała kobiecie, by spełnić mogła swoje posłannictwo: dała jej wdzięki, dała dusze rzewna i tkliwą, dała jej serce a dla jej bólu, dla jej cierpienia stworzyła nawet słodkie uczucie macierzyństwa.
I czyjaż to wina, że tak często dzisiaj-niestety- z tego wspaniałego gmachu uczuć i obowiązków zostają tylko gruzy, stargane nerwy, zniszczone zdrowie i parodia życia?!”....
To słowa napisano na początku ubiegłego stulecia i dziś……no właśnie dziś……..
Dlaczego wszyscy nie mogli by byc szczesliwi....komu by to przeszkadzało....
karenina
6 lipca 2006, 17:20<br><b><i>"Nawet najdłuższa noc nie trwa wiecznie, <br>przyszłość jaśnieje blaskiem świtu."</b></i><br>
KOPIKO
6 lipca 2006, 11:05głowa do góry bo coś mam wrażenie, że ktoś Cię skrzywdził. Popatrz do góry słońce świeci a przynajmnie w Gdańsku świeci jak oszalale na błękicie nieba, więc uśmiechnij się do słońca a ono da Ci siłę taką jakiej napweno się nie spodziewasz. Ciepłe pozdrawiam.
bozbag
5 lipca 2006, 20:51nie wiem co skłoniło Cie do dzisiejszego wpisu ale widzę że nastrój masz delikatnie mówiąc podły.Niewiele mozna pomóc na odległośc ale myślę o Tobie i trzymaj się cieplutko Bożena :))))