Trzeba spojrzeć prawdzie prosto w oczy.....no cóż nie jest ona wesoła....
Ja tu gadu gadu...piszu piszu a moja uparta waga zachowuje sie jak na hustawce.....góra dół, góra dół....mdłosci juz dostałam, bo ileż można.
Wiem , wiem to moja wina bo wiecej gadam niż robię....a tak już w zyciu bywa że bez pracy nie ma kołaczy.
Wszyscy mówia że najlepszym okresem do odchudzania jest wiosna i lato ,a u mnie jak zwykle mój organizm jest przewrotny i najlepszym okresem do odchudzania była jesień i zima....a teraz wielka klapa:((((
Przesuwam motylka w lewo :((( może mnie to bardziej zmobilizuje do dalszej pracy.....
No cóż......................zobaczymy...................
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Powiot
30 czerwca 2006, 18:30Byłam przekonana,ze Ty mieszkasz w tej pięknej podkrakowskiej posiadłości, ktorą tu oglądałam! Czyżbym Cię z kimś myliła?Twoje były te piękne tereny?
Powiot
30 czerwca 2006, 17:41proponuję rozstanie na czas jakiś!Nosek do góry,koniec z wagą i z huśtawką.Uśmiech na mordkę, marchewka tudzież inne warzywko w garść i na działeczkę!Duża jest, to trochę spalisz truchtając w kółeczko i schylając się np.po mleczyk czy innego intruza
stellabella
30 czerwca 2006, 00:17Witaj- wkleiłam dla Ciebie zdjęcie basenu to zobacz czy coś takiego Cie interesuje?Ja uważam że małym kosztem mamy dużą przyjemność.pozdrawiam cieplutko papa
bozbag
29 czerwca 2006, 22:23udało Ci się tyle razy przechytrzyć wagę to uda się i teraz.Wiem że najgorzej jest jak ta oślica ciagle pokazuje to samo albo co gorzej więcej ale zobaczysz że się uda. W najgorszym razie ......wyrzucisz ją przez okno :)))))))))
szszaga
29 czerwca 2006, 11:20Mobilizacja ma to do siebie, ze odchodzi...ale zawsze wraca;) i do Ciebie tez wroci , juz jest tuz, tuz, a motylek pofrunie w dobrym kierunku!!!<br> Slonko moje...ja to sie nawet nie waze ;)))
Delikatne
29 czerwca 2006, 08:21Moje uciekły wczoraj. Zeszły z mojej huśtawki i mam zamiar opadać delikatnie...jak dmuchawce, latawce....
stellabella
29 czerwca 2006, 07:47Witaj-waga to takie złosliwe urządzenie,moja też mi tak robi od czasu do czasu-ostatnio przez trzy tygodnie.Teraz na szczęście spada.a co do basenu to przywieżliśmy go ubiegłego ruku z Francji nie jest to jakaś rewelacja ale pomoczyć się można.jest okrągły średnicy 4,6m głęboki na 0,90m mieści się w nim 12000 l no i kosztował 130 euro.Widziałam takie w Krakowie w marketech budowlanych tylko cena troche inna.więc jak masz możliwość to sobie lepiej skądś przywież.Jak się napełni to synuś zrobi fotki i wklei to zobaczysz jaki jest.pozdrowionka
wodzirejka
28 czerwca 2006, 23:20Dużo osiągnęłaś i się nie poddajesz, masz dużo optymizmu, więc dasz radę. Powoli a do przodu :o))) Miasiaczki na huśtawce śliczne, już są w mojej kolekcji. Jak ja uwielbiam pluszaki !! :P pa
krupczatka
28 czerwca 2006, 23:12daj se na luz,a zobaczysz,że efekty same przyjdą...Nie ważne jakie...hehehe.;0)
turkus
28 czerwca 2006, 21:06Oj mi tak samo, większą miałam mobilizację jak były chłodniejsze dni, a w taką duchotę nie chce się nic robić, tylko leniuchować :)
balbina
28 czerwca 2006, 20:51ochlody to wode chce-jak najbardziej - hahaha :)))
jimi1
28 czerwca 2006, 20:47moja też co chce to ze mna robi,ale ja już postanowiłam ,nie wejde na nia i nie będzie miała tej satysfakcji że ze mnie będzie sie naśmiewać.To tylko żart <img src="http://img285.imageshack.us/img285/5616/dzidzius19ti.gif" border="0" width="100" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />Pozdrawiam i przwesyłam całuski pa pa.
karenina
28 czerwca 2006, 20:29Może to tak waga skacze od nadmiaru zapachów różnych pyszności, bo w lecie mocniej pachnie i przez nos Ci idzie w boczki? Zastanów się nad tym.<br> A może po prostu to woda Ci się zatrzymuje w organiźmie i ona raz z siusianiem spada z wagi a innym razem bulgocze Ci w jelitach i dodaje wagi.<br> Acha dzięki za zdjęcie. Przy następnym wpisie dam go na czołówkę wspomnień.<br> Pozdrawiam...
gkoperska
28 czerwca 2006, 20:28Nawet nie huśtawkę a dołek, no przyznajmy szczerze głęboki dół ! Nic mi się nie chce, nawet diety i jestem potwornie zmęczona.Jak z tego wyjść ?<br><img src="http://img220.imageshack.us/img220/1741/25nr.gif" border="0" width="68" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />
nitusia
28 czerwca 2006, 20:25kochana bedzie dobze trzeba trodszke poczekac i juz niedługo ruszy sie na lepsze.